Kobiety, nie załamujcie mnie. Przecież w szkole była fizyka. Napięcie powierzchniowe powstaje na granicy faz, ma je każda ciecz - ta do oprysków też. Dodaje się różnych środków, które je zmniejszają, żeby oprysk lepiej "docierał" do powierzchni liści - te wszystkie "anionowe powierzchniowo czynne" obecne w detergentach różnego rodzaju tez tak zadziałają.
Pszczółko, ja nie wierzę, że tego nie wiesz. Na pewno wiesz tylko nie pamiętasz. Dzięki napięciu powierzchniowemu nartnik porusza się po powierzchni wody - na pewno widziałaś gdzies nartniki, takie owady ślizgające się po powierzchni jeziora albo innej spokojnej wody. A jak mu chlapniesz Ludwika to się już nie poślizga. Albo menisk wypukły powstaje dzięki napieciu powierzchniowemu - to że można nalac wody do próbówki albo wąskiej szklanki "z czubkiem". Woda ma wysokie napięcie powierzchniowe, a z drugiej strony rośliny często sa pokryte różnymi woskami, a woski sa hydrofobowe, więc jak się doda czegoś zmniejszającego napięcie powierzchniowe wody, która stanowi podstawowy składnik oprysku i nośnik rozpuszczonych w nie "zabójczych" substancji, to oprysk lepiej pokrywa rośliny, zwilża a nie spływa od razu.
____________________
Ogródek na trzy lata