Aga...miałam napisać że własnie po dwóch dniach deszczu wyszło słońce...i znów leje. I to jak leje!!! Trawnik cały pod wodą... nawet mi się śniło, że moje rabaty podwyższone się topią... mogę oddać wodę jeśli chcesz...
Wstawiłam w końcu fotę tarty... bardzo była smaczna
więc do Ciebie specjalnie deszcz wysyłam do mnie dziś Hania słoneczko wysłała i na 2 godzinki było pięknie tak że na działeczkę zdążyłam pojechać a teraz od nowa ulewy i żabami bije.
Trochę chętnie przyjmę, ale tak kulturalnie proszę, bez zalewania. U mnie zaczęło lepiej kropić. Dopiero weszłam do domu z ogrodu. Posiałam fasolkę szparagową i czerwoną Wawelską i jakiś zamiennik Jasia. Zrobiłam w jednym rządku w polu przechowalnik różności nabytych i dostanych, bo męczą sie w doniczkach, a widoków na rabaty jeszcze nie ma, niech więc nabierają krzepy w polu.
Tartę zrobiłam i ja. Mi smakowała bardzo, tak bardzo, że się obżarłam. Natomiast mój M zawsze wyznaje, że obiad bez ziemniaków to nie obiad
Przyjmuję, ale bez ulewy. Podlałam pod folią i z ropuszką pogadałam. Mam tam stałą mieszkankę, która pomaga mi w ograniczaniu ślimaków i pewnie jeszcze innego paskudztwa.
Ja spotkane po drodze do ogrodu ropuchy zabieram z drogi i niosę do siebie. Takim sposobem pieląc grządki spotykam je w różnym wieku i rozmiarze.
____________________
sezon 2017 u hanusisezon 2017 u Hanusi
Ogródek Hanusi - jeszcze jeden sezon
Ogródek Hanusi - kolejny sezon * Ogródek Hanusi po zimie
Aguś... mój eM z kolei bez mięsa obiadów nie uznaje... chyba że to pierogi ruskie . Ale zawzięłam się i edukuję kulinarnie rodzinę... kasza często jest u nas zamiast ziemniaków...(dla eMa to jak kara ), ale dzici bardzo lubią i ja też, więc jest przegłosowany i musi zjeść. Wczoraj zrobiłam lasagne z rybą i pomidorami... i nawet powiedział, że smaczniusie
U mnie nie jest tak źle, nie mam problemów z daniami dla M, ale rzeczywiście bardzo lubi ziemniaki. My z resztą też, ale ja dziś ze smakiem zjadłam resztki tarty na śniadanie. U mnie problem jest tylko z najstarszym S. Ale może kiedyś mu przejdzie. W sumie każdy ma coś czego nie lubi, nie?