Dziwnie jakoś w tym roku.
Ale dzisiaj to chyba cały tydzień nadrobiło... przedwczoraj brzozy w pobliskim lasku jeszcze brązowe były, a dzisiaj już zielono!!!
Perzownik mi urósł...dzisiaj!!
I pisałam do Irenki, że nie ma tulipków, a parę godzin później jeden rzucił kolorem po oczach!