Mam nadziję, że szybko uraczysz nas zdjęciami z akcji . trzymam kciuki .

ewa004 napisał(a)

Juziek bo mu to normalnie nie normalne jestemy i nic już nie zaradzisz na to schorzenie

Dawaj z nami na spotkanie

Bez szans
Chciałabym Ewuś...ale nie mogem

Jagodaa napisał(a)

Mam nadziję, że szybko uraczysz nas zdjęciami z akcji . trzymam kciuki .

No trzymaj...bo my sami z Żonem robimy...żeby się nie zawaliło po tygodniu

Z balkonu

Tu widać Ambrowca. Muszę go trochę do przodu wysunąć, bo za blisko świerków teraz jest.
Tam gdzie leżą deski, to niby linia rabaty z planu. Trochę duża ta jedna rabata wyszła i myślałam żeby może jakąś ścieżkę w środku rabaty zrobić???



Tej drewutni nie będzie, będzie rabata, która zakryje studzienkę.

Z salonu



Jak ktoś ma pomysł na linię rabat to plissss niech się podzieli

Aaaa placem zabaw się nie przejmujemy...jakby go nie było

Trochę poprawiłam... ale dalej nie wiem jak poprowadzić te rabaty...



Na czerwono to co bym chciała.

Teraz sie zorientowalam, ze nazawa wątku inna!

Józia dawno u Ciebie nie byłam a to wszystko przez zmiany awatarków widzę, że szykujesz zmiany nie przemarza Ci ambrowiec? mnie nawet pod przykryciem w tym roku podmarzł jedziesz do Hortulusa? pozdrówka

Jagodaa napisał(a)

Teraz sie zorientowalam, ze nazawa wątku inna!

monteverde napisał(a)

Józia dawno u Ciebie nie byłam a to wszystko przez zmiany awatarków widzę, że szykujesz zmiany nie przemarza Ci ambrowiec? mnie nawet pod przykryciem w tym roku podmarzł jedziesz do Hortulusa? pozdrówka

Zmiany, zmiany

Ambrowiec nie przemarzł o dziwo! A bałam się, bo zapomniałam go okryć! Ale rośnie w miejscu w miarę osłoniętym.
Zobaczymy po tej zimie

Nie jadę...niestety

Odpozdrawiam Aniu serdecznie

Wyszło mi coś takiego...


i zastanawiam się czy elipsy jednak na nerkę nie przerobić...