Witajcie, po wiosennym maraźmie nie ma już śladu. Wreszcie nastały zmiany. Mamy już kostkę przed domem zmienioną. Oczywiście nie obyło się bez strat. Pan koparkowy pomylił się i zerwał mi kawał trawnika. Robili potem jakieś przeszczepy darni... ach ci budowlańcy. No ale mam już ten swój przedogródek na ukończeniu. Odbiega sporo od pierwotnych planów
tu przed stożkami bukszpanowymi będzie konwalnik i srebrne trzy kule.
a ten kącik podoba mi się najbardziej