Gdzie jesteś » Forum » Wizytówki naszych ogrodów » Wizytówka - Ogród mimo woli

Pokaż wątki Pokaż posty

Wizytówka - Ogród mimo woli

Mala_Mi 20:10, 24 sty 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Całe życie marzyłam o psie, ale miał być dopiero jak się wybudujemy. Jednak pies tak jak i dzieci pojawia się w naszym życiu nie zawsze z planami..... W 2002 roku przygarnęliśmy psa, którego nikt nie chciał, bo dorosły, bo wielki, bo niegrzeczny, bo nie chciał być przywiązany do łańcucha.... Z psem przyszły obowiązki i długie spacery.... A wraz z nimi myśli, że może jednak wybudować dom dla nas, a dla psa ogród. Mijały lata, myśli te same, tylko czynów było brak. W końcu wiejski pies przyzwyczaił się do życia w bloku.

Potem przyszło nieszczęście i nasz pies zaczął chorować na stawy (kłopoty ze schodami, a mieszkaliśmy na ostatnim piętrze), pewnego dnia stracił przytomność, okazało się, że to serce. Werdykt weterynarki brzmiał, że kolejnego lata w bloku może nie przeżyć.... Nie wspominam dyskretnie o sąsiedzie, któremu pies zawsze przeszkadzał i o psychopacie co truł psy na osiedlu..... Każdy spacer to horror, czy czegoś nie zjadł.

I od tego nieszczęśliwego momentu uruchomiliśmy cały zapas energii i funduszy. Zapadła decyzja - Musimy się wybudować!

Teraz codziennie dziękuję mojemu pieskowi co wabi się piszczotliwie Misio, a oficjalnie Everest, że dzięki niemu odkryłam w sobie pasję "ogrodnika". I od jesieni 2008 roku tworzymy z mężem i Everestem już nie ogród mimo woli, ale ogród naszych marzeń.

Everest od początku nie chciał już wracać do bloku i mówił tu jest moje miejsce na ziemi...
To jest teraz nasze miejsce...i sama nie wiem jak w kilku ujęciach przedstawię to co najpiękniejsze.




Na działce nie było nic oprócz chwastów. Pierwsze nasadzenia były w 2008 roku.



Dużo fotek jest już nieaktualnych, ponieważ ciągle coś udoskonalamy Ogród to żywy twór, który w czasie sie zmienia
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 22:43, 24 sty 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Wiosna, to chyba najpiękniejsza pora roku dla każdego ogrodnika. Wiosna w ogrodzie to marzec, kwiecień i maj.... jak wiele się w tym czasie zmienia.... Wrzośce witają nas jeszcze spod śniegu, oczary czarują, krokusy wygrzewają sie do wiosennego słoneczka, malutkie iryski konkurują z błękitem nieba, a narcyze i tulipany jak na konkursie na najpiękniejszy kwiat w ogrodzie....... Magnolie, różaneczniki, azalie, kaliny i piwonie to arystokracja w ogrodzie... Każde zasługuje na wizytówkę.... a ja mam dylemat, bo zaprezentowałam tylko część wiosennych skarbów....nie da sie wszystkiego.
Jednak wiosna to święto wszystkich cebulowych....
Wiosna krokusami się zaczyna, pierwsze najbardziej cieszy




Wrzośce


Irysy



Ciemierniki


Tulipany, tulipany...






Magnolie.. bez nich wiosna to nie wiosna






Przełęcz Floksikowa.. najpiękniejsza wiosną.


Piwonie





Kaliny


Azalie i różaneczniki








Pojawiają sie soczyste liście na drzewach, hosty mają najpiękniejsze liście w właśnie w tym okresie

I widoki wiosenne






I inne kwiatki co czynią wiosnę najpiękniejszą porą roku (oczywiście tylko kilka z wielu).




Nawet sad jest tak cudowny, że można jak te pszczółki uwijać się wśród kwiatów bez wytchnienia.. Wiosna to najbardziej oczekiwana pora roku przez każdego ogrodnika..


Wszystkich kwiatów w ogrodzie nie da sie wymienić.. i tak łamię regulamin, postaram się w czasie ograniczyć ilość zdjęć...
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 23:40, 24 sty 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Lato - niewątpliwie moja ulubiona pora roku, bo uwielbiam ciepełko.
W ogrodzie zaczyna się istne szaleństwo. Jakby nastąpił konkurs, kto wyżej, kto bardziej kolorowo, a kto bardziej pachnie..... Roślinki rozpychają się łokciami do słoneczka...zupełnie jak ja. Lato tak krótko trwa.....
I nie ma to jak SPA w ogrodzie .



Lato zaczyna się różami...



Królują ostróżki i inne byliny..





Pachnie lawendą



Dołączają do symfonii zapachów lilie, nic tyko siedzieć na ławeczce i zapomnieć się..





Lato to czas liliowców.. kwiaty jednego dnia... ale ich ilość zawsze oszałamia




Druga połowa lata należy do jeżówek, hortensji i traw










Lato ma tak dużo kwiatów, że sama nie wiem czy wiosna czy lato jest bujniejsze...






Latem królują lilie wodne i lotos w mojej kałuży



Latem cień daje alejka z klonami...


A w szklarni i w warzywniku rosną plony



Niestety lato jest bardzo krótkie. Koniec SPA....zbliża się jesień.
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 00:14, 25 sty 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Jesień - kojarzy się nieodłącznie z wrzosami, astrami, zawilcami, wysokimi słonecznikami i słoneczniczkiem wierzbolistnym, trawami i kolorowymi liśćmi, które tworzą szeleszczący dywan. O żadnej porze roku nie ma tak spektakularnych zmian......Jesień to mistrzyni gry kolorów.... czaruje cuda, zawiesza na gałązkach kolorowe owoce i powoli kładzie do snu bylinki.

Jesień to pierwsze przymrozki.... kwiaty mrozem malowane


Trawy zgięte pod ciężarem szronu




Jesienne kwiaty w niczym nie ustępują urodą letnim....
Wrzosy



Zimowity


Zawilce


Rozchodniki


Hortensje


Astry i chryzantemy oraz wiele innych



Jesień to liście... we wszystkich kolorach żółci, brązu i czerwieni...






Późna jesień.. robi się smutno, ubywa kwiatów, liści .. i oczko pustoszeje



Ostatnie szur szur pod nogami... i pozostaje czekanie do wiosny


Jedynie frotowa rabata pozostaje niezmieniona.... zaleta nasadzeń zimozielonych



Na bylinowych grządkach byliny będą stołówką zimową dla ptaków..


____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 01:11, 25 sty 2012


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50484
Zima - pierwsze co się nasuwa to czas odpoczynku od prac ogrodowych, od kosiarki i pielenia. To czas na przemyślenia co jeszcze zmienić w ogrodzie..... lista planów coraz dłuższa.
Zima to też czas odpoczynku dla ogrodu..otulony śnieżnym puchem zbiera siły do wiosny.

Zimy chyba żaden ogrodnik nie lubi.... ale poszukajmy pozytywów w tej porze roku...
To chyba nie pozytyw...szukamy dalej...


Zima zimowa jest ładna.. nawet jak do towarzystwa się ma bałwana


I będą tu fotografie tylko ładnej zimy, takiej jaką lubię (ale mając wybór mogłabym mieć cały rok lato)









Zima jest dobra do fotografowania nocą.... latem jest to trudne... a zimą nie dość, że foty wychodzą to jeszcze jest jak w bajce





Zimą doceniamy urodę zasuszonych bylin, owoce (zanim ptaki ich nie zjedzą), gałązki, trawy, zimozielone i iglaki.






Zimą jest czas na obserwację ptaków... zimą przekonujemy się ile mamy skrzydlatych gości. Do dziś udało mi się sfotografować 39 różnych ptaków... pomyśleć, że kiedyś wydawało mi się że nie ma ptaków!





Kwitnące oczary zapowiadają koniec zimy.. cieszymy się, że coś kwitnie, czy że koniec??? Hmm chyba jedno i drugie...


I tak szybko zleciał rok.......
Zacznie się nowy sezon... nic już wiosny nie zatrzyma



Dziękuję tym co wytrwali do końca prezentacji.
Aktualizacja wizytówki na rok 2014, jak nastąpi jakaś rewolucja to znów zaktualizuję
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies