A mnie wzięło na malowanie w domu donic i takich tam do ogrodu, no bo co mam robić? Za oknem ... szkoda gadać. Przemalowałam latarnię też i dalej myślę, co tu jeszcze pomazgać. Muszę jutro porobić zdjęcia jak będzie słońce. Mam postanowione, jak już wreszcie ta wiosna przyjdzie - co tnę ładnego, ukorzeniam i formuję w donicach. Muszę sobie taką szkółkę założyć, bo do starości nie wypełnię tej przestrzeni.
Oby tylko lato od razu nie przyszło. Wolę, żeby jeszcze trochę wiosenki było, takiej fajnej, na plus 12-13 stopni. Nie lubię jak mi pająki we włosy włażą, a u mnie takie zakamarki do cięcia.
____________________
borówcowy
wizytowka