Muszę się pochwalić tak się cieszę- w moim ogrodzie zamieszkają niebawem 2 nowe żurawki : Chocolate Rufles i Citronella do tego mam 2 zaszczepki pełnej fuksji i 2 małe naparstnice. Na razie nie mam ich u siebie, ale są już moje a do tego patyczki róż z 14 lipca już pączkują uwielbiam takie wiadomości.
ależ się dziś umęczyłam. Pod wieczór zabrałam się za odchwaszczenie moich tuj wzdłuż ogrodzenia z sąsiadem, który ma u siebie chaszcze i pokrzywy równe z ogrodzeniem. Wszystko wysiewa się do mnie Więc jak już to wyplewiłam, to podlałam cały ogród bo deszczu raczej nie będzie. Skończyłam jak już było prawie ciemno. Mam całe ręce poparzone i jestem zła na sąsiada.
Mój Chopin z patyczka, z tamtego roku rozwija właśnie 6 pąków. Mam nadzieję, że zdąży na powrót mamy z wakacji i ją przywita. Dziś rano utwierdziłam się w przekonaniu, że moje 3 tygodniowe Chopeniki też dają radę. 9 z 13 wypuszcza kły Zdjęcia zrobione, ale utknęły na iPadzie, więc postaram się je wrzucić później.
A ja dzisiaj pomyślałam , że zimą będziemy pielęgnować nasze dłonie i popijać w spokoju kawkę Ja ile razy wyjdę z kawą do ogrodu to zawsze piję później zimną, bo tu by trzeba coś podskubać, tu podlać ,tu powąchać ......................