ha to wysieję w weekend, te stratyfikowane i nie i powiem jak wyszło.
A mnie mało bo pracuje dużo, a w weekendy ostatnio cos tam czesto piekę dla znajomych.
Zaglądam ale sie nie rozpisuję za bardzo.
Poza tym głupio mi bo nie mam co pokazywać
W sprawie werbeny zrobię tak: część wysieję teraz do skrzynek a część w kwietniu ale wystawię je na dwór. Czy to jest pomysł na sprawdzenie jak się ona zachowuje przy siewie?
O dziwo moja werbena skiełkowała po tygodniu od wysiania... ale wiem chyba czemu. W zeszłym roku posiałam ją i przykryłam warstwą ziemi, wydawało mi się, że jest cienka. W tym roku posiałam tak samo ale na cienką warstwę, która przykryła nieco nasiona nasypałam co mi w kopercie zostało.... I tu jest chyba cała tajemnica, że nasion werbeny po prostu nie można przykrywać ziemią.....