Przyznam się, że do pikowania nie używam żadnych narzędzi. Wystarcza mi palec, ew. patyk. Palcami lekko podważam rośliny i wyjmuję z ziemi. Wybieram najładniejsze okazy. Dziura w ziemi, wkładam roślinę, lekko dociskam palcami a braki w ziemi uzupełniem na końcu dosypujac ją między roślinami. Nie pikowałam też do pojedynczych doniczek a do skrzyneczek, to jest o wiele bardziej ekonomiczne, lepiej podlewać w kupie i sprawdza się przy wielu roślinach (poza tymi co nie lubią przesadzania np. dyniowate - te wg mnie lepiej sadzić do cylinderków, które rozpina się przed wsadzeniem do ziemi). Podziwiam Was, że siejecie lobelię, za małe to dla mnie.
____________________
Ewa ;
Ogród Ewy G. ; blog http://www.ogrodyewy.pl/