Gocha, no co Ty !?...przecież Ty to wszystko sama swoimi łapkami ogarnęłaś...jeżeli nie Ty to kto!?...nie moge sie już doczekać tego Waszego Kubusiowa
wiesz Martuś, to może nawet nie to że ja mam doła, tylko czasami myślę czy ja z motyką na słońce się nie porwałam...tak się momentami czuję...ale z drugiej strony nie wyobrażam sobie siedziec i nic nie robić....więc jest jak jest
Irenko...podziwiać to można u Ciebie...pięknie masz...kochasz kwiaty a one Ciebie...ja tak pomalutku na tyle ile możliwości pozwalają...w tym roku nie spinam się jak w tamtym...a trawa to mój nr 1 na przyszły rok...musowo o nią zadbać
____________________
beata - Dla odmiany czas na zmiany... ..."Świadomość, że wszystko co robię, mogłabym robić lepiej wcale mi nie przeszkadza..."
Witam Cię Beato, podczytuję u Ciebie od czasu do czasu i jak bardzo identyfikuje się z Tobą w ostatnich rozterkach dotyczących ogrodu to tylko ja wiem mam takie same odczucia i przemyślenia, więc myślę sobie, że to taki moment, który wszystkich kiedyś dopada, szczególnie jak nie ma tzw. "możliwości" żeby zamówić wykonanie aranżacji ogodu od A do Z, ale wieksza frajda jak samemu "tymi ręcami" wszystko od A do Z w ogrodzie- prawda? Choć często nie wszystko wychodzi jakby się chciało to i tak satysfakcja jest - no powiedz sama? Pozdrawiam i lecę do kilku stron wstecz u Ciebie, bo przez prace "słoikowe" mam zaległości
Z tym się zgadzam na 100%
Rośliny zaczynają szaleć w 3 roku, tak jest u mnie.... Busz się zrobił...
Także cierpliwości, najpierw idzie w korzenie, potem w to , co nad ziemią...
A co do sadzenia, to trzeba mieć też czas, żeby się nacieszyć tymi nasadzeniami, także nie wszystko naraz....może i jest na forum wiele ogrodów dokończonych i takich jak z katalogu, ale mnie podobają się takie swojskie, mające w sobie "to coś", nie muszą wszystkie być jak spod igły....
A najważniejsze, że ogród ma nam dać relaks, spokój, wyciszenie....
Ja w tym roku sporadycznie coś dosadzam, dzisiaj 4 trawki, bo były z przeceny i takie bidule, że je odreanimuję . A tak ro wrzuciłem na luz i cieszę się z tego, co już mam
Anitko ja też sadze etapami ,bo po pierwsze nie mam koncepcji na całość, a po drugie nie stać mnie na to
Cieszę się z każdej nowej roślinki,ale problem jest taki że nie ma konkretnego planu
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.