Dzień świętego Leja,w tym cała nadzieja,
że od rana ,aż do wieczora
nie poleje nikt Cię niespodzianie
ani z węża,ani z wora!
A najgorzej wtedy,gdy znienacka na główkę,
Z góry ktoś ci puści z wodą reklamówkę!
Na szczęście ,mniej dziś tego żywiołu nieokiełznanego,
Ograniczamy się do pochlapania tego i owego!
Bo tradycja,rzecz święta trza ją kontynuować,
ale nie w takim stopniu by to odchorować!

Brawo Haniu - cieszę się niesłychanie
Że dałaś zezwolenie na dzisiejsze lanie.
Żadna panienka przecież się nie utopi
Jak jej kawaler liczko pokropi.

Dawniej pan w swoim domu
Też polewał po kryjomu
Zaczaił się na żonkę w alkierzu
I wpuścił co nieco w kołnierzyk.

Nawet w kościele gdzie śpiewają chóry
Dzisiaj delikatnie kropiło z góry.
Niech tradycja w narodzie zostanie
To nic że nas pokropią niespodzianie.

Kiedy dziś na rabatce pracowałem zawzięcie
Patrzę - a tu Agatka z córcią stoi na zakręcie.
Praca w ogrodzie migiem została przerwana
A Agatka z rodzinką w progi poproszona.

Jak zapewne wiecie to Iwoniczanka rdzenna
Rozmowy tym bardziej były przyjemne.
Dostałem w prezencie koleusa pięknego
Znaczy się pokrzywkę wg. języka prostego.

Tak jak to bywa na takich forach
Nadawaliśmy na tych samych falach
Pięknie Wam za odwiedziny dziękujemy
Z rewizytą do Was też się wybierzemy.

Oj dzieje się w Iwoniczu!
Gości już nie zliczę,
widać miłe to miejsce obok jałowca!
Zdjęcie wiernie oddaje serdeczność
od tych ludzi bijącą!
A pokrzywka-koleus przecudnej urody!
Z niejedną różą może iść w zawody!

Trzy boginie przy hortensji!Uśmiechnięte!
Mimo pretensji,że je Parys opuścił!
Cóż , rzeczywistość taka,że mimo
Przecudnych liczek ,chłopak dał drapaka!
Lecz nie dlatego,że towarzystwa nie lubi.....
Po prostu bał się,że mu się jego bukszpan zgubi!

Trzy boginie przy hortensji! Uśmiechnięte!
Mimo pretensji, że je Parys opuścił!
Cóż, rzeczywistość taka, że mimo
Przecudnych liczek, chłopak dał drapaka!
Lecz nie dlatego, że towarzystwa nie lubi.....
Po prostu bał się, że mu się jego bukszpan zgubi!

Bukszpany czują się jak ,,pany"!
Zwłaszcza wtedy, gdy je przemieszczamy!
Z ogrodu do ogrodu, z miasta do miasta,
Nagle na przednim siedzeniu w aucie wyrasta!
A i w bagażnik ładuje się bez ,,kwęków"!
Powiedzcie, skąd on ma po takiej jeździe tyle wdzięku?

Też się Parysowi troszkę dziwię - o rany
Że zamiast dziewczyn wybrał bukszpany.
Ale to pewnie po tym zakupowym szoku
Patrzył i roślinami nacieszył oko.

A mnie nie dziwi taka postawa,
bo wiem jaki będzie finał
na taki "wypasiony" bukszpan
poleci każda dziewczyna ...

Skowronki,latacie przecież górą,
powiedzcie,jak to jest dzisiaj z chmurą?
Gdzie deszczyk pada,gdzie tylko siąpi,
a gdzie ulewa wody nie skąpi?
Gdzie mgły się ścielą z samego rana?
I gdzie się słońce chowa od rana?
Komu przygrzewa,a komu nie?
O tym ja z rana wiedzieć chcę!
Więc proszę was relację zdajcie!
Ktoś jeszcze śpi?
Natychmiast wstańcie!

Bogda jest tu z nami od samego początku
Kiedy nieśmiało rodziły się nasze wątki.
Historia Twego ogrodu jest dobrze znana
I dylematy jakie masz z nim związane.

Bijesz się z myślami codziennie prawie
Dawać wyspę na środku czy nie dawać.
Skąd wziąć rośliny na te hektary
Dawać je pojedynczo czy do pary ?

Antosia narodzin byliśmy świadkami
Życie biegnie naprzód i to już za nami.
Bogda życzę wszystkiego dobrego
I jak w tytule - ogrodu pięknego.

Zbyszko stanął na wysokości zadania!
Ale nie dorówna mu dzisiaj Hania,
Bo jak rano 4 stówki zobaczyła,
to już bez rymów życzenia złożyła!

Trudno dziś przebić Zbysia,
życzenia prozą złożyła Hanusia,
Ja też się dziś nie wysilę
bo zmykam na działkę za chwilę ...

Siódemka z dwoma kółkami!
Jedzie i trąbi! Gna na zakrętach!
Niejednemu ogrodnikowi depcze po piętach!
Tu zawijaski! Tu taras w szkle!
Skarpa i leżak! Też tak chcę!
Ale że miałam już swych minut pięć,
Zostanie się dla mnie tylko chęć!
A inni,żwawsi i z większą mocą
Niech się napatrzą i rozochocą!
I w swoich ogrodach ,co to je mają,
niech takież cudeńka urządzają!
A gospodyni tego ogrodu
życzę zdrowia,relaksu.....i trochę czasu
by móc oglądać to wszystko z tarasu!