margo
20:35, 02 lip 2012
Dołączył: 03 sty 2012
Posty: 83
Ogród - moja miłość ............wszystko zaczęło się w 2002 roku, gdy na świat przyszedł nasz młodszy syn. Wielkim moim marzeniem co wydawało się wówczas nieosiągalne był własny mały domek z pięknym ogrodem nad którym miał unosić się zapach bzu i śpiewających ptaków. Ogrodu, dla którego tłem miał stać się dom a nie odwrotnie, ogrodu moich marzeń, marzeń z dzieciństwa.
... Udało się, bo oboje z mężem działamy bez większego zastanowienia czasami to się sprawdza, heh . To był impuls, pierwsza działka z ogłoszeń drobnych w miejskim brukowcu stała się nasza !!!
Ruszyła budowa, ale nim zalano fundamenty ja byłam już po drugim przesadzaniu drzew nie mogłam doczekać się kiedy urosną. Zwoziłam z leśnych polan sosny, które podczas lata nie miały żadnych szans na to żeby przeżyć, ze szkółek zbierałam funkie, modrzewie i świerki. rosły - rosły razem z domem a jak już zamieszkaliśmy a trwa to już 8 lat oszalałam na maxa )) do tego stopnia, że brak pogody wprawia mnie w zły nastrój bo nie mam jak plewić. siadam wtedy na bujanym fotelu i wpatruję się przez drzwi tarasu w mój ogród, który kocham całym sercem
Wszystko było gdzieś głęboko we mnie, ta pasja dorastała wraz ze mną - człowiek bez pasji musi być nieszczęśliwy.
Wiem,że wiele nauczyli mnie rodzice, wciąż sama się uczę i dlatego cieszy mnie, że jest ogrodowisko !!! bo wiele inspiracji i porad mogę tu przeczytać i obejżeć. Pozdrawiam forumowiczów serdecznie .
kocham funkie - mam ich mnóstwo i ciągle je rosadzam / to moje ulubione rośliny
... Udało się, bo oboje z mężem działamy bez większego zastanowienia czasami to się sprawdza, heh . To był impuls, pierwsza działka z ogłoszeń drobnych w miejskim brukowcu stała się nasza !!!
Ruszyła budowa, ale nim zalano fundamenty ja byłam już po drugim przesadzaniu drzew nie mogłam doczekać się kiedy urosną. Zwoziłam z leśnych polan sosny, które podczas lata nie miały żadnych szans na to żeby przeżyć, ze szkółek zbierałam funkie, modrzewie i świerki. rosły - rosły razem z domem a jak już zamieszkaliśmy a trwa to już 8 lat oszalałam na maxa )) do tego stopnia, że brak pogody wprawia mnie w zły nastrój bo nie mam jak plewić. siadam wtedy na bujanym fotelu i wpatruję się przez drzwi tarasu w mój ogród, który kocham całym sercem
Wszystko było gdzieś głęboko we mnie, ta pasja dorastała wraz ze mną - człowiek bez pasji musi być nieszczęśliwy.
Wiem,że wiele nauczyli mnie rodzice, wciąż sama się uczę i dlatego cieszy mnie, że jest ogrodowisko !!! bo wiele inspiracji i porad mogę tu przeczytać i obejżeć. Pozdrawiam forumowiczów serdecznie .
kocham funkie - mam ich mnóstwo i ciągle je rosadzam / to moje ulubione rośliny
____________________
margo
margo