Została mi jeszcze jedna duża rewolucja - na fioletowej



miskant ze zdjęcia już resztkami sił wczoraj podzieliłam na 4, przesdziłam perowską i juz wiem ile czego mi brakuje - ta rabata ma największe braki - muszę dokupić kilka bylin i pomyśleć o obwódce

ale czekam już na lepsza pogodę, mój zasób sił i energii został wyczerpany do zera

wczoraj jak wróciłam z ogrodu powiedziałam mojej mamie że pierwszy raz się cieszę że idzie deszcz hahahahah, dziś nadrabiam zaległości w domu - a mam tego trochę , spędzę czas z dzieciakami a wieczorem może wreszcie poleżę?????


Miłego weekendu wszystkim życzę

dominika_ napisał(a)

Idziesz jak burza kobieto

Oj starałam się żeby tak było
latałam jak mrówka hahahaha

Znowu tyle roboty sama ogarnełas dziewczyno Ty masz powera slicznie jest lubie Twoj ogrod

Ale stron natrzaskałaś ... muszę się wrócić i przeanalizować wszystko masz powera

admete napisał(a)

Obcięłam lawendę (przecinając sobie przy okazji dłoń )
i odkryłam trawki które pod nią były ukryte - wszystkie wykorzystałam do podziału na czerwoną i pomarańczową
pod każdą bordową żurawką mam niespodziankę w postaci norki wykopanej przez nornicę, pełno kopczyków powywalanej ziemi wymieszanej ze żwirem grrrrrrrrrrr.
Dopadły mi też liriope które mają w korzonkach malutkie cebulki - chyba je wyżerają

Współczuję wypadku przy pracy i tych wstrętnych nornic ... brrr ... ale rabata i tak cudna ... co to za piękne róże przy lawendzie? I miscant?

Piszesz, że masz problem z brązowiejącymi bukszpanami ... a stosujesz siarczan potasu? Madżenka pisała o tym ostatnio u siebie

lojalna_ napisał(a)

Znowu tyle roboty sama ogarnełas dziewczyno Ty masz powera slicznie jest lubie Twoj ogrod

Dziękuję
Staram się i mam nadzieję że ogród mi to wynagrodzi, a glina nie będzie przeszkadzać roślinkom się rozwijać