Powiem Ci,ze po ws,ystkim bylam zrezygnowana i mialam dosc, ale rosliny sie przyjely i dzis jestem z siebie dumna. Oko juz wyzdrowialo, ale przez kilka dni je odczuwalam. O wygladzie nawet nie wspominam.
Dla odmiany przyszłam zajrzeć co tam dzieje się na glinie, bo u mnie na piaskach sucho i czasu mało by cokolwiek podziałać, a tu praca wrze aż miło
pozdrawiam Agnieszko
____________________
Anka Leśne Wzgórze;
"Everything we hear is an opinion, not a fact. Everything we see is a perspective, not the truth." Marcus Aurelius
Satysfakcja z pracy najważniejsza
Ja już sobie siebie wyobrażam po tym tygodniu co się zbliża - plany mam ogromne bo to chyba ostatnie ciepełko w tym listopadzie
Wczoraj robiłam do 18 i jak wyjeżdżałam za ogrodzenie z taczkami z wielka tęsknota patrzyłam na pobliskie ogrody gdzie wszyscy mieli słoneczko a ja wracałam na działkę w kompletnym cieniu i wilgocią przenikającą przez ubranie , w czwartek skończyłam o 16.30 bo byłam już tak zmarznięta, nie dało się nic robić , ewentualnie kopać dołki - ale na to nie miałam już siły
w weekend skoszę chyba ostatni raz trawę, bo u mnie przez ten brak słońca trawa w ciągu dnia nie zdąży wyschnąć na tyle żeby nadawała się do koszenia, rosa w niektórych dniach zostaje cały dzień - takie uroki mojej działeczki - ale się rozpisałam o tej wilgoci hahahahaha