Margot
22:43, 20 lis 2012
Dołączył: 15 lis 2012
Posty: 283
Witam wszystkich bardzo serdecznie 
Od trzech lat posiadam ogródek wielkości chustki do nosa (ok 300 m2) i od tego czasu pokochałam rośliny, sadzenie, pielęgnowanie, ścinanie, podlewanie etc. miłością bezgraniczną.
Dlatego love story
Popełniłam w moim ogrodzie chyba wszystkie błędy, jakie można popełnić - ale co tam.
Naprawiam teraz systematycznie co się da.
W ogrodzie role mamy w męską częścią rodziny podzielone - moje są rośliny, eM ma trawnik.
Ponieważ mam ogrodowe ADHD a teraz nie mam co "na polu" robić, postanowiłam pokazać jak to się u mnie zmieniało.
Powspominam trochę i może mnie natchnie do dalszych zmian.
Zaczynamy

Od trzech lat posiadam ogródek wielkości chustki do nosa (ok 300 m2) i od tego czasu pokochałam rośliny, sadzenie, pielęgnowanie, ścinanie, podlewanie etc. miłością bezgraniczną.
Dlatego love story

Popełniłam w moim ogrodzie chyba wszystkie błędy, jakie można popełnić - ale co tam.
Naprawiam teraz systematycznie co się da.
W ogrodzie role mamy w męską częścią rodziny podzielone - moje są rośliny, eM ma trawnik.
Ponieważ mam ogrodowe ADHD a teraz nie mam co "na polu" robić, postanowiłam pokazać jak to się u mnie zmieniało.
Powspominam trochę i może mnie natchnie do dalszych zmian.
Zaczynamy

____________________
pozdr Gosia - Ogrodowe love-story
pozdr Gosia - Ogrodowe love-story