nic ino trza spłodzic

O i bym betony przegapił elegancko wyszło, moje jednak wyglądają caaałkiem inaczej. Na schody na pewno da się coś wymyślić, ja to mimo wszystko pobawiłbym się w szlifowanie, jakoś nie chce mi się wierzyć, że taka farba po dość krótkim czasie się nie zetrze w końcu po schodach często się chodzi

W poprzednim domu miałam podobne schody jak Magda, tylko ze lakier bezbarwny na dębie. Zniszczyły się i postanowiliśmy je z M samodzielnie wyszlifować z tego bezbarwnego lakieru..... Tydzień to trwało , cały do pm nadawał się do remontu.... A efekt umiarkowany. Z tym szlifowaniem czerwieni to bys Magda padła. Nie idż ta droga...... Maluj na szaro

ja jeszcze w sprawie schodów

a może coś takiego ? http://www.parkietwawa.pl/schody-orzech-polnocnoamerykanski/

Kij im w ucho czy będą trwałe. Najwyżej raz w roku bedę malować a potem się wk....i wymienie na nowe

Chyba jednak biało. Mam na ścianach już dwa odcienie szarości. I kanapa szara...kolejny odcień to już za dużo raczej. Teraz musze rozjaśnić to miejsce.

Kij im w ucho czy będą trwałe. Najwyżej raz w roku bedę malować a potem się wk....i wymienie na nowe

trza było tak od razu gadać. daj no ten numer do twoejgo ema