Witam wszystkich,
to mój pierwszy wpis na forum i od razu prośba o radę. Od tygodnia jestem częstym gościem na forum, czytam w każdej wolnej chwili, skrupulatnie studiuję Wasze rozmowy i jestem pod wielkim wrażeniem tego, co tu zobaczyłam. Bardzo mnie zainteresowała uprawa warzyw w skrzyniach, wcześniej 2 razy podchodziłam do pomidorów i nie udały się, poza tym jednym doświadczeniem temat uprawy warzyw jest mi zupełnie obcy, ale chęci są więc postanowiłam spróbować. Mąż dał się namówić na zrobienie skrzyń, 2 już są gotowe, trzecia robi się, w międzyczasie na parapecie wysiałam sałatę, koper, pomidory, rzodkiewkę, groszek, dymkę, marchew i szpinak. W weekend do skrzyń nasypię ziemi no i tu mam problem, bo im więcej czytam, tym większy mam mętlik w głowie co do tego, jaka powinna być ziemia - chodzi mi o ph. Nie mam ani kompostu, choć planuję, ani dostępu do obornika, więc ziemia będzie kupiona w workach. Ponieważ na rynku są różne ziemie - ogrodowe, uniwersalne, torfowe itp, producenci reklamują, że nadają się one pod warzywa, więc uznałam, że wyznacznikiem powinien być odczyn, w którym warzywa będą dobrze rosły, gdzieś na forum wyczytałam, że dla warzyw powinno to być 6,5 - 7,4, natomiast ziemia oferowana w workach ma zazwyczaj 5,5-6,5 - czy taka będzie wobec tego ok? Podpowiedzcie proszę, bo zupełnie się pogubiłam, a może w różne skrzynie różną ziemię?
Jeszcze jedno pytanie - znajoma ze stajni zaproponowała mi pączki końskie zbierane z wybiegu i rzucone w jednym miejscu na kupkę, zastanawiałam się, czy skorzystać, ale wyglądają mi na suche, więc pomyślałam, że pewnie bez wartości, poza tym wyczytałam, że lezie do tego turkuć, którego potem trudno się pozbyć - ale może wziąć do zalania woda i podlewać?