cieszę się, że zajrzałaś, mam nadzieję, że będziesz częstym gościem na moim wątku na razie nie ma się czym chwalić ale może kiedyś
Twój ogród pokazałam emowi, podobał mu się, więc możliwe, że coś tam zgapię od Ciebie
pozdrawiam
witaj Bożenko
to smacznie się zapowiada ja borówki dwie to ususzyłam, nie spodziewałam się, że one tyle wody potrzebują, ale jestem w stanie się poświęcić i jak nie podlewamy, lecę z konewką je podlać a kora od tygodnia leży w garażu
pozdrawiam serdecznie i dziękuję za rady
a przez to ogrodzenie to mam nerwa, wszystko się opóźnia i wkurzam się, że kolejny dzień można powiedzieć, że w plecy :/ dziś em tylko izolację przykleił i dalej nic, bo kolega nie dotarł a materiał cały jest!
a tak pięknie się wszystko zapowiadało!
ale ja nie próżnuję, ścięłam dziś przekwitnięte kwiaty lawendy!
od soboty przyjmuję gości i od tego czasu poszły 3 ciasta
wczoraj kupiłam ogórków i zerwałam swoich i zrobiłam kiszonych, w musztardzie i z czosnkiem
wczoraj ogarnęliśmy garderobę, więc cała chałupa doprowadzona do porządku jeśli przy tych moich bałaganiarzach można mówić o porządku
ale nie byczymy się na urlopie, a cały czas coś dłubiemy
za miesiąc jeszcze ślub siostry więc ogród też pójdzie na dalszy plan, muszę jeszcze obkupić nas w elegancie szmatki
ja na urlopie, więc weekend mam jeszcze miesiąc
emowi się już kończy i w poniedziałek idzie do pracy, ja dopiero 08.09
pozdrawiam :*
a się chyba nie chwaliłam, że byliśmy w szkółce w Bądkowie, chyba kolejne zakupy tam poczynimy i byłam dzielna, bo nic nie kupiłam tylko z projektowaniem mi nie idzie chciałabym, a nie potrafię ;(
i doła łapię, jak podziwiam Wasze piękne ogrody!
Kasiu, nie łap doła! Zobacz ile nas tu takich, biednych żuczków, szukających pomocy i nie mogących ogarnąć! Nie jesteś sama w tej bezradności Pomalutku, powolutku.. Ciesz się urlopem przede wszystkim!
Pozdrawiam cieplutko
dziękuję za słowa wsparcia :* wiem, że nie ja jedna tak mam, ale wiesz, apetyt rośnie w marę jedzenia chciało by się już i wszystko od razu! emowi urlop się kończy, a liczyłam, że chociaż kawałek cegły na ogrodzenie położy!
ale dziś znów na chwilę był kolega, posprawdzali,em zrobił kolejne potrzebne materiały, bo okazało się, że żwir niby ładny, ale trzeba przesiać, poobcinał tą folię izolacyjną, a jutro w końcu położą pierwsze cegiełki! oby teraz poszło z górki!
urlopu mam jeszcze cały miesiąc, więc jeszcze będę miała się czym cieszyć
pozdrawiam serdecznie i jeszcze raz dziękuję za podniesienie na duchu :*