Kasiu nawet nie wiesz jak się bardzo powstrzymuje przed kupowaniem wszystkiego do ogrodu ... ale niestety jeszcze jakiś czas muszę się uzbroić w cierpliwość najpierw prace ziemne potem sadzenie i powtarzam sobie to w kółko ... ale jakoś słabo działa bo w sobotę chociaż popatrzeć ale muszę pojechać do ogrodniczego no nie ma zmiłuj żeby nie jechać.
Też się trochę tego obawiam, bo mają przyjść panowie do elewacji. Ale obserwuję prace u sąsiada naprzeciwko i tam jakoś tragedii i bałaganu nie ma!
Do ogrodniczego w sezonie też chodzę zaglądać, popatrzeć chociaż bo na szczęście nie mam już tego, że muszę za każdym razem coś kupić!
Kasiu pisałam że jedna pelaśka wykiełkowała.wnerwiłam się i przepikowałam ją ziemię wsypałam do wora bo pikowałam wtedy stipę i teraz mi pelaśki w stipie kiełkują haha dobre co