Mirellko, a może coś nie tak robiłaś? U mnie wrzosowisko od 6 lat rośnie bez strat i mojej ingerencji. Wrzosy mają kępy wielkie jak misy. Krokusy wyglądają ślicznie (sztuk kilkaset). Co roku robię nowe sadzonki wrzosów. Pomiędzy wrzosami mam azalie japońskie, karłowe sosny, bażynę, żurawinę i takie tam inne jak np. rozsiewisko stipy

I jeszcze jedna hortensjowa Tę to chyba najbardziej lubię wtedy, gdy hortensje są już białe, duże i ciężkie, i zaczynają się delikatnie opierać o bukszpanowe kule. Czyli za jakieś dwa tygodnie

Toszka
A jak się robi sadzonki?
Bo musze przyznać, że posadziłam kilkanaście wrzosów rok temu ale nie wierzylam, że dadzą rade po zimie ... no a one przezyły i maja się dobrze ... w sumie nie ma z nimi za dużo roboty ... jedynie wiosną cięcie i to wszystko

A czy to jest gdzieś blisko tarasu? Rozumiem, że ta furtka to takie przejście do tej działki obok? Tak sobie patryzę jeszcze na to bonsai ... ja bym raczej wyeksponowała je trochę, nie zasłaniałabym innymi roślinami. A jaki charakter tego placyku przewidujesz?

Czaaaaaaaad!!!!!!!!!

To bardzo proste - wynajdujesz dłuższą gałązkę, kładziesz poziomo na ziemi, obsypujesz ziemią i w połowie długości przytrzaskujesz kamykiem lub szpilką np. do namiotów. Po kilku miesiącach są korzonki. Gałązkę odcinasz, przesadzasz.Czasami też pobieram sadzonki ze skraju kępy - wycinam kilka ukorzenionych gałązek.

I jeszcze jedna hortensjowa Tę to chyba najbardziej lubię wtedy, gdy hortensje są już białe, duże i ciężkie, i zaczynają się delikatnie opierać o bukszpanowe kule. Czyli za jakieś dwa tygodnie

Na miłą niedzielę zostawiam jeżówki wczorajsze





Pozdrowienia dla wszystkich zaglądających