Małgorzata, moje pomysły wychodzą niejako same - ten zakątek jest paskudny, musiałam go jakoś zagospodarować. Nadal nad nim pracuję by stał się... jakby tu powiedzeć - ogrodow.....?
Eh, wiem jak to jest z planami, ale ten pomysł na donice z cegieł na tarasie jest dobry. Inna sprawa, że zasłonią moża zbyt dużo. każde rozwiązanie ma swoje + -
Hortensja jeszcze nie kwitła, to jej drugi rok u mnie, ale rośnie teraz jak szalona. Jak ona cudnie wszczepia sie w pień drzewa. Chciałam poprawic ułożenie pędów, ale musiałabym siła odrywać je od drzewa.
Bożeno, moje winogrona sa w dwóch odmianach - te ciemnie idą niemal w całości na wino, ale nadają się też do zjedzenia, chociaż w niewielkich ilościach. Jednak są nieco zbyt 'taninowe'
Mam też drugie jasno brązowe i te sa super puszne. To klasyczne deserowe winogrona.
We wrzesniu podczas spotkania będzie akurat czas na degustacje )))
A z wycinaniem liści uważaj - winorosl trzeba nieco przerzedzić, ale zostaw dość liści, bo one są odpowiedzialne za dojrzewanie gron. Fotosynteza idzie przez liście, a poza tym słońce może popalić grona.
Basiu, jesteś nieoceniona
No i tak - poslonek, ten pomarańczoawy, tak? Musi rosnąć w słońcu ;-(
Serduszka i tojeść? Znam obie, jak Ty je tam wypatrzyłaś
Smagliczka też na słońce.
Zostaje bodziszek.
Ja dzisiaj posadziłam tam kopytnika, kawałki rozchodnika kamczackiego, wczesniej zawciąga i dąbrówkę. No wiem łatwo nie będzie