Sama mam kota i zawsze miałam zdanie, że lepiej go mieć niż psa, ale teraz patrząc na podsikiwane rośliny z zażółconymi gałązkami i nieprzyjemną wonią z krzaków, skłaniam się ku ... żadnemu zwierzęciu póki co.
Mój kot długo był sam na posesji, przynajmniej rzadko widywałam inne. Od kiedy kotka sąsiadów zaczęła przychodzić regularnie, zaczął zachowywać się jako obrońca terytorium. Śmierdzi w wielu miejscach niestety i nie podoba mi się to bardzo.
U nas pies, a właściwie psica Czasami jak się rozpędzi i wpadnie w hortki to cierpnę, dobrze, że mała jest to nie łamie roślin. Za to trawnik posikuje i nie zawsze się zauważy, a potem niestety ciemnozielone kępki, a w środku wypalona dziura.
Ale i tak ją kochamy.
Z cebulowe pasowały mi wszystkie. Te pomieszane hortensje to z internetowego sklepu zamawiałam. Teraz bym tak nie zrobiła, ale rok temu napalenie było wielkie
Wg projektu miały być Limelight i Silver Dolar, tak zakupiłam w internetowym sklepie, ale Limek mam tylko 7 a reszta 12 to jakieś coś. Podejrzewam, że Pinky Winky - ale pewności nie mam.
Jest co jest, to być musi