Bożenko wczoraj i dziś szalałam w ogrodzie ziemia miękka dobrze się robiło ale chodzić dziś ciężko także im wolniej ta wiosna przychodzi to zdrowiej dla nas haa bo jak się dopadniemy to tylko ciemno nas do domu zagoni ( przynajmniej ja tak mam )
macham
Swoje dwa pobyty w ogrodzie musiałam odleżeć. Nie, żebym chora była, tylko jakaś taka pokręcona. Chyba wyłazi to nic nierobienie przez zimę. Jeszcze się wstrzymuję . Część już mam zrobione, z resztą mogę powoli działać.
Wczoraj i dziś dorwałam się do ogrodu pielenie i czyszczenie suchego ...dziś fajny dzień ale ciśnienie spadało niemożliwie i ja z sił też uff na szczęście plan na razie wykonany teraz pewnie deszcz przyjdzie i dla tego takie poczucie ...
Dziękuję Hanuś ale też siadam już jakaś niemoc ...ciebie podziwiam
powinnam mieć więcej siły ...ale co tam po kawałku i do przodu na razie z pieleniem a o sianiu jeszcze nic tylko cebulę na szczypior w namiocie wsadziłam