Troszkę nadrobiłam, obejrzałam jesienne zdjęcia Nasiona ośmiału kupiłam wiosną w sklepie ogrodniczym. Wysiewałam prosto do gruntu, powschodził ładnie, ale zafundowałam mu za dużo cienia i przesadzałam wczesnym latem, troszkę chorował. Może w następnym sezonie zachwycę się nim Pozdrawiam.

Aniu, ale u Ciebie jest jeszcze dużo miejsca i przestrzeni. Pozdrawiam cieplutko

jak nazywa się ta roślinka?

czy mi przezimuje?

Wilczomlecz mirtowaty. Potrafi przetrwać srogie mrozy, a paść w łagodną zimę. Ale jak już zakwitnie to się wysiewa i sam dba o przetrwanie gatunku. Raczej bym nie osłaniała bo złapie grzyba i wyleci. Ktoś u mnie dziś wygrzebał stare foto z nim Lubi sucho.
Zimą Aneczko będę studiować wszystkie zaległości. Bo lubię Twój kwiatowy ogródek, ale jakoś nie wyrabiam czasowo i rządzę sie tylko u siebie i czasami rewizyty... taka jestem niewychowana, ale co zrobić.

ale rabat już powiększać nie będę, to postanowione już i tak się wszyscy dziwią, ze tak dużo zagospodarowałam na rośliny ozdobne, a i ten ro pokazał mi, że trzeba mieć na uwadze własne możliwości, bo i zdrówko nie to samo co przed rokiem

Zaglądam ,jak sobie radzisz? Widzę,że rabatki pod płotem kwitnące onegdaj były. I to z takimi roślinami jak lubię.

Rozgardiasz przedświąteczny szybko minie, i od stycznia łaskawszym okiem na śnieg patrzeć będziemy.POzdrawiam