marcin162
21:39, 03 cze 2013

Dołączył: 03 cze 2013
Posty: 46
Witam,
zdecydowanie początkujący ze mnie forumowicz ale ogrodnik nie od dziś.
Poszukuję porad jak ogarnąć temat rustykalnego ogrodu, wiem że to nie łatwe.
Ogród nie jest duży, a raczej jego cześć przed domem przeznaczona na rośliny ozdobne: szerokość: 18m długość: 10m.
W części od odgrodzenia rosą bzy i 2 świerki, porządku raczej tu brak ale z tego co wiem nie jest on szczególnie potrzebny.
w centralnej części jest grusza która raczej średnio owocuje, ale jesienią ładnie się przebarwia na żółto i czerwono.
w pasie bezpośrednio przyległym do elewacji są posadzone krzewy: forsycja, tamaryszek i tawuła.
zaraz pod krzewami są posadzone piwonie ale nieco zaniedbane nie kwitną, na przemian z tulipanami.
W tym roku wygospodarowałem trochę miejsca na rabatę z różami ale upodobałem sobie odmiany w bielach żółciach i pomarańczach, bez wszechobecnej czerwieni.
Co dalej... mam problem: a konkretnie z utrzymaniem ciągłości kwitnienia ogrodu: od początku:
- krokusy
- tulipany,
- łubin
- dzwonki...
- potem zdaje się rudbekia i chyba potem koniec...
Nie wiem czy do tego czasu zdążą zakwitnąć mieczyki, dość późno posadzone.
Jeszcze w zanadrzu mam rośliny jednoroczne: nemezje, astry tytoń ozdobny gazanie i nagietki.
Nieco gorzej radzi sobie w ogrodzie hortensja wielkokwiatowa i coś słabo rośnie.
Ogólny kierunek jest taki aby jak najwięcej było bylin i krzewów stale rosnących uzupełnianych jednorocznymi w razie potrzeby.
W planie są wysokie rabaty z naparstnicami i ostróżkami i może do tego orliki może do tego malwy i słoneczniki, jednym słowem sielsko ale już nie w tym roku niestety...
Pozdrawiam i czekam na sugestie co dodać, może jakaś mała architektura... może drabinki z pnączami?
zdecydowanie początkujący ze mnie forumowicz ale ogrodnik nie od dziś.
Poszukuję porad jak ogarnąć temat rustykalnego ogrodu, wiem że to nie łatwe.
Ogród nie jest duży, a raczej jego cześć przed domem przeznaczona na rośliny ozdobne: szerokość: 18m długość: 10m.
W części od odgrodzenia rosą bzy i 2 świerki, porządku raczej tu brak ale z tego co wiem nie jest on szczególnie potrzebny.
w centralnej części jest grusza która raczej średnio owocuje, ale jesienią ładnie się przebarwia na żółto i czerwono.
w pasie bezpośrednio przyległym do elewacji są posadzone krzewy: forsycja, tamaryszek i tawuła.
zaraz pod krzewami są posadzone piwonie ale nieco zaniedbane nie kwitną, na przemian z tulipanami.
W tym roku wygospodarowałem trochę miejsca na rabatę z różami ale upodobałem sobie odmiany w bielach żółciach i pomarańczach, bez wszechobecnej czerwieni.
Co dalej... mam problem: a konkretnie z utrzymaniem ciągłości kwitnienia ogrodu: od początku:
- krokusy
- tulipany,
- łubin
- dzwonki...
- potem zdaje się rudbekia i chyba potem koniec...
Nie wiem czy do tego czasu zdążą zakwitnąć mieczyki, dość późno posadzone.
Jeszcze w zanadrzu mam rośliny jednoroczne: nemezje, astry tytoń ozdobny gazanie i nagietki.
Nieco gorzej radzi sobie w ogrodzie hortensja wielkokwiatowa i coś słabo rośnie.
Ogólny kierunek jest taki aby jak najwięcej było bylin i krzewów stale rosnących uzupełnianych jednorocznymi w razie potrzeby.
W planie są wysokie rabaty z naparstnicami i ostróżkami i może do tego orliki może do tego malwy i słoneczniki, jednym słowem sielsko ale już nie w tym roku niestety...
Pozdrawiam i czekam na sugestie co dodać, może jakaś mała architektura... może drabinki z pnączami?
____________________
Marcin162 - Rustykalne wariacje
Marcin162 - Rustykalne wariacje