Łukasz piękne róże
zajrzał byś do mnie bo zrobilam planowaną listę zakupow i może masz coś do poradzenia o jakiejś odmianie. zalezy mi na jak najdłuzszym kwitnieniu...
czy twoja Tereska tez w pierszym roku stała jak zaklęta? moja kwitnie pięnie ale nadal 30cm ma...

Aniu byłem
Tereska u mnie rośnie dość powoli, ale rośnie, w zeszłym roku miała krótkie pędy, ale kwitła ładnie.


Deszcz w końcu pada co tam, że podlewałem wieczorem, hortki położy, róże otrzaska, ale ja nie będę musiał stać z wężem i podlewać przez kilka dni... coś pięknego

Masz rację, różanka piękna U mnie też leje

Lubię tu przyjść i poczytać co piszesz, a że fajnie piszesz to miło się czyta
Pozdrawiam Luki.

Luki napisał(a)

No muszę powiedzieć, że różanka się zrehabilitowała po pierwszym tłoczeniu i wygląda teraz cudnie

O raju cudownie!!!!
To już prawdziwa dorodna różanka!!!!!

projekt ogrodzenia super - podobny do mojego

u mnie też od rana mokro......tez cieszę się bardzo i liczę na cały deszczowy dzień

U mnie pada ale rosliny widac jak sie ciesza.

Roze na tle tujek prezentuja sie doskonale

Po prostu pięknie . Rosarium do pozazdroszczenia .

polinka napisał(a)

Lubię tu przyjść i poczytać co piszesz, a że fajnie piszesz to miło się czyta
Pozdrawiam Luki.

Ja też lubię czytać, bo zawsze dowiaduje się, że wszytko w grzybie, trawnik szpetny, a róże rozwalone - a potem patrze na zdjęcia i... śmieję się z rozbieżności opisu z rzeczywistością

Bożenko deszcz teraz potrzebny u mnie strasznie, a trawnik znów odżyje bo mimo podlewania zaczynał mi podsychać.

Polinko komplement o tym, że fajnie pisze to jak medal na zawodach, w szkole to ja zawsze z pisania na krawędzi przechodziłem i byłem szantażowany przez siostrę by mi pomagała

Agnieszko nie ukrywam, że miałem zaplanowany dzień podwórkowy, ale deszcz bardzo potrzebny.
Na różance muszę poprawić obsadzenie bylinami, ale teraz już na spokojnie, chociaż widać, że zaczynają łapać choróbska, chociaż i tak późno
Z ogrodzeniem machnąłem się w jednym miejscu o 2cm i przeboleć tego nie mogę, normalnie spać nie mogłem, ale już po ptokach jeszcze mnóstwo pracy zostało, domurować trzeba, później styropian do wyrównania i trzeba wymiary do spawalni podać

Jolu muszę zobaczyć czy moje się cieszą na pewno trawnik się ucieszył bo solidnie popadało. Tujki mam nadzieję, że już w przyszłym roku się wyrównają

Justyno pomyśl sobie, że dwa lata temu byłem największym przeciwnikiem róż na szczęście nie zachorowałem na nie na tyle by ciągle chcieć nowe, to co mam w zupełności mi wystarczy

Kamilo

Sebek byłeś, widziałeś, więc wiesz, że do ideału duuuużo brakuje, ale powiem Ci, że moje gderanie na rośliny jest dość skuteczne, boją się później mojej łopaty i lepiej rosną