Trochę historycznych fotek.
Rok 2010, strona frontowa:

widok od strony tarasu:

żywopłot z tyłu ogrodu:

rok 2011, front:

od strony tarasu:

i z drugiej strony domu:

Witaj, zmieniło się przez te dwa lata w ogrodzie, oj zmieniło. Widoczne wpływy Ogrodowiska. Widać, że ogród tworzył mężczyzna, bo troszkę brak mi w nim nutki romantyzmu, ale ja kobietą jestem i na romantyzm zwracam bardziej uwagę. Jednak widać u ciebie dobrą rękę do kompozycji i konsekwencję, a to rzutuje na ogólny, bardzo przyjemny i estetyczny odbiór ogrodu. Jak trawy podrosną, to dodadzą lekkości i będzie super, właściwie już jest super.

Pozdrawiam serdecznie i zapraszam w wolnej chwili do mnie, u mnie ogród zupełnie w innym stylu, mało ogrodowiskowy, ciekawa jestem Twojej opinii (pooglądaj te najświeższe zdjęcia, bo na początku wątku są starsze, nieaktualne)

Hmmm dajesz czadu
Piękne te zmiany i widać, że podglądasz regularnie ogrodowisko

Pozdrawiam

No Krzychu jestem pełen podziwu dla Twojego ogrodu. Jesteś żywym przykładem jak można wykorzystać gotowe przecież rozwiązania z naszego forum. Trzeba tylko pilnie obserwować i szukać. Pozdrawiam serdecznie.

Wow Ogród świetny, konsekwentny i bardzo ogrodowiskowy
Pozdrawiam z uroczej Doliny Baryczy

zdolniacha z Ciebie, będę zaglądać..

Ojej, pieknie u ciebie i jak najbardziej "ogrodowiskowo", żurawki, trawy, bukszpan, formowane kule... a do tego kanciki... i porzadek i konsekwencja... super ogród. Gratuluje, bo widac jak sie rozwijał i ile pracy musiałes czy tez musieliscie w niego włozyć. Piesek tez nie z tych najmniejszych ale nie psoci ? ja mam dobermanke ale tez póki co pokojowo omija rabaty, poza prosem różgowtym- taka wysoko rosnąca trawą, która namietnie obgryza - nie wiem widocznie jest smaczna, nie próbowałam ..
A poza tym masz super trawnik!

Margarete napisał(a)

Ojej, pieknie u ciebie i jak najbardziej "ogrodowiskowo", żurawki, trawy, bukszpan, formowane kule... a do tego kanciki... i porzadek i konsekwencja... super ogród. Gratuluje, bo widac jak sie rozwijał i ile pracy musiałes czy tez musieliscie w niego włozyć. Piesek tez nie z tych najmniejszych ale nie psoci ? ja mam dobermanke ale tez póki co pokojowo omija rabaty, poza prosem różgowtym- taka wysoko rosnąca trawą, która namietnie obgryza - nie wiem widocznie jest smaczna, nie próbowałam ..
A poza tym masz super trawnik!

Dzięki za miłe słowa. Pies jak to pies. Szkodził, szkodzi i będzie szkodził. Najwięcej efektów jego szkód widać po zimie. Wypalona trawa i inne niespodzianki. Teraz kiedy ogród jest w pełni rozwoju, prawdę mówiąc nie mam, co narzekać. Jest git. Jest usłuchanym psem. Największy problem jest w tym, że waży 30kg i jak się rozpędzi (goniąc kota, albo psa za ogrodzeniem) to trudno go zatrzymać - a wtedy wszystko połamane, co trafi na jego tor pościgowy.
A z traw, to najbardziej lubi molinę, którą systematycznie podjada.

Nie wyobrażam sobie ogrodu bez psa. Pomimo szkód. Mój nowofunland sunia już wiekowa ale uwielbiam jak chodzi za mną i sprawdza czy dobrze robię. I wącha kwiatki
Mały York też podlewa iglaki - robię mu zapory z kamieni . Diana waży około 45 kg jest "delikatnej budowy" , mężowi marzy się pies Nowofunland a to już zupełnie inna waga.
Moja lubi zrywać maliny. Dół mam zawsze objedzony .Kiedyś miałam Welsh Teriera i i żadnych jabłek na wysokości jego pyska.