I jak? doszło zamówienie, bo te 30 to faktycznie Afryka, u nas było chłodniej i na dodatek bez deszczu, teraz pada, całkiem fajnie, bo ponoć upały wracają...rymowanki wasze, jak perełki lecą

Oj Haniu dziękuje za dmuchanie
W nocy było przeogromne lanie.
Rabaty i warzywnik nawodnione
A Jaślaki to są gady zatracone.

Doszło, uff...nieźle Hania dmuchnęła

Irenko wyżej jest odpowiedź. Nawodniło solidnie ale za jakiś czas chętnie przyjmę dostawę. Róże trochę oklapnięte ale co tam. Grunt że wilgoć jest. Za chwilę będzie wnusia i wyruszamy na spacerek.

E tam kilka fot z dzisiaj wstawić nie zaszkodzi.





Jakie kolory jeżówek mi Ania sprezentowała? To jest pytanie.

Zbyszko cieszy oczy nowymi jeżówkami,
co to onegdaj dostał od Małej Mi - Ani.
Ja też bym oko cieszyła,
bo też te kwiatki od niej, dostałam jesienią
Cóż, kiedy daleko do ogródka mam.
I nie wiem czy już kolorem się mienią.

Na Jaślaków nie pomstuj, taka ich natura,
Co bezpańskie to biorą,
przydała się im i wody fura.
Dobrze, że przewidując taką kolej rzeczy,
wysłałam znad morza jeszcze jeden wóz.
I już żaden kwiatek z pragnienia nie beczy.
A zimą do Jaślaków podeślemy mróz!

Haniu...super
Zbysiu, będą, jak moje, limonkowo białe śliczne ujęcie zrobiłeś, przenikające się kolory

Haniu dzięki wielkie. Dzisiaj było plewienie bo gleba nawodniona i chwasty same wyłażą. Uwaga - nowa rabatka się szykuje, to znaczy modernizacja starej. Wstępnego pomysła mam a co z tego wyjdzie?

Irenko to były bardzo ładne. Nie mam żadnej praktyki bo to pierwsze jeżówki. Maja dużo bocznych odrostów z pąkami. Dzięki a aparat chociaż nie nowy ciągle jest testowany i odkrywam nowe możliwości. Niestety to nie lustrzanka w którym można całkowicie wybrać własne ustawienia.

Bardzo lubie te Wasze potyczki wierszowe, milo je sie czyta

Piekne zdjęcia,a Hania ma podmuch... czytam )))))))

Zbyszku musimy coś wykombinować,mile wspominam spotkanie u Ani.
Pozdrawiam serdecznie.