Laurowiśnie przygotowują się do kwitnienia, pąki puszcza na całego dopiero w maju. U mnie tylko pojedyncze krzaki mają pąki. Chyab czas je strzyc Irenko
Dlatego zamiast walczyć dursbanem zastosowałam nicienie. Na robaki będzie calypso, ktory nie szkodzi pszczołom.
Mszycę zatakuję dopeiro wtedy gdy będzie ich cała masa a nie pojedyncze sztuki.
Nawozy na szczęscie nie szkodzą przyrodzie jesli są stsowane w racjonalnych ilosciach.
Juzia też się zastanawiam. Czasami roslina umiera a opuchlaków w ziemi nie ma. Koronki na rh świadczą jednak, że dorosłe osobniki sa. Jak złożą jaja i się rozmnozą latem powtórzę nicienie w sierpniu
Chyba nigdy tak szybko i wiele się nie nauczyłam jak czytając wątki i oglądając zdjęcia. Dzięki forum pokonałam z prędkością swiatała okres pomiędzy nieuświadomioną niekompetencją a świadomą niewiedzą Aż starch się bać iel się do emerytury nauczę
Moja mokra wieś wita Ewę. Walke ze ślimakami zaczełam bo w ubieglym roku wiosną zeżrały mi wszystkię paki lili. To wada ugoru za płotem... Lezą do mnie na stołówkę ,
Luiza , Anitka, Kasia ja teź kocham przyrodę ale ekologia jest dobra ale nie zawsze skuteczna. Ja jestem zwolenniekiem racjonalnej chemi, dla ludzi i zwierząt. Skoro zaburzono naturalne metody walki ze slimakami, kto widział kiedyś nagookrywowe w takich ilościach, albo opuchlaki ktore wyżerają rosliny?