Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu....

Pokaż wątki Pokaż posty

Madżenie ogrodnika... Kiedyś tu....

ewakatowice 19:25, 23 kwi 2014


Dołączył: 17 sty 2014
Posty: 8936
Konstancja30 napisał(a)


piękniej bym tego nie ujęła ... ja ewoluowałam z poziomu małpy do postaci spionizowanego homo sapiens ... ale ciągle w listku na drzewie ...


w dalszym ciągu jestem Małpa...obrazki cieszą najbardziej
____________________
Ewa - miejsko&sielsko
baraga1904 19:27, 23 kwi 2014


Dołączył: 22 lip 2010
Posty: 6854
...jak już Izka coś napisze to nic dodac nic ując... podczytuję Was po krótkim spotkaniu z Ewką ...konkurencja dla biegania????
gierczusia 19:36, 23 kwi 2014


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Marzena2007 napisał(a)


Moja mokra wieś wita Ewę. Walke ze ślimakami zaczełam bo w ubieglym roku wiosną zeżrały mi wszystkię paki lili. To wada ugoru za płotem... Lezą do mnie na stołówkę ,

Kuleeee ,mam to samo ... Już nie wiem jak z tymi obślzgami walczyć .. Na dodatek te koty i opuchlaki ...

Więcej już tych paskud " mama nie miała "??

Buziam Madzenko
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
gierczusia 19:37, 23 kwi 2014


Dołączył: 05 gru 2012
Posty: 18678
Eve napisał(a)
Z moich obserwacji wynika, że smakują opuchlakom również trzmieliny....
Co ciekawe, przy rewolucji wywaliłam wszystko z kwaśnej rabaty, przekopana cała została i ani jednej krewetki! A liście RH całe w koronkach, dziwne, gdzie one siedzą???
ja mam podobnie.. Rodek , trzmielina , gaulteria , bergenia...noooooo i bluszcz ... Największejszy rarytas
____________________
Ela- ogród pod lasem w sercu aglomeracji CFS 2014 / cz.I / Ogród w sk.mikro cz.II a obecnie Mikro ogród-pączkowanie
Anita1978 19:44, 23 kwi 2014


Dołączył: 04 lip 2012
Posty: 5840
Marzenko!
To nie był,broń Boże przytyk do ciebie! Ja tez stosuje chemię jak muszę....ale po ostatnim spacerze w lesie i nad rzeką ( sterty śmieci) ręce opadają....i stąd może taka refleksja....poza tym zrobiłam sobie okład na oczy z ogórka i ....dostałam wysypki....on chyba tez był sypany i pryskany....
____________________
ogródek Anity
atena35 22:19, 23 kwi 2014


Dołączył: 26 paź 2012
Posty: 3401
Jestem, podglądam podziwiam energię czerpię
____________________
Ogród Tosi
Tess 23:42, 23 kwi 2014


Dołączył: 17 maj 2012
Posty: 12097
Madżen, naprawdę trzeba pełne wykopywać?
Dlaczego ja o tym nie wiedziałam, jak je kupowałam...
____________________
Pozdrawiam:) Teresa W Gąszczu u Tess oraz Ogród nad Rozlewiskiem Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Kasiek 23:59, 23 kwi 2014


Dołączył: 03 mar 2012
Posty: 14763
Marzena2007 napisał(a)
Luiza , Anitka, Kasia ja teź kocham przyrodę ale ekologia jest dobra ale nie zawsze skuteczna. Ja jestem zwolenniekiem racjonalnej chemi, dla ludzi i zwierząt. Skoro zaburzono naturalne metody walki ze slimakami, kto widział kiedyś nagookrywowe w takich ilościach, albo opuchlaki ktore wyżerają rosliny?

Ekstensywne uprawy w szkólkach albo ekologia....


Ciezki temat...chcemy chronic swoje rosliny i ogrody przed tym paskudztwem...Chyba najgorsze jest to, ze wiekszosc po dosc krotkim czasie uodparnia sie na wiele srodkow...Slimaki to bomba ekologiczna, praktycznie nie maja naturalnych wrogow, opuchlaki...- temat na tapecie-zobaczymy czy nam sie uda...Obojetnie czy chemia czy innym sposobem Wazne jest by nasze ogrody rozwijaly sie i rosliny pieknie rosly
____________________
Bawarka
Madzenka 06:52, 24 kwi 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Wieczorkiem może kilka fotek wkleję?
Wczoraj obcięłam wszystkie liscie czosnkom i muszę Wam rabatę czosnkową w bukszpanch i stipie pokazać dumna z niej jestem nawet gdy czosnki jeszcze nie kwitną

Zaczynają przekwitać białe tulipany a w ogrodzie robi się bordowo - rózowo. Ma nadzieję że w sobotę już dokona się przemina kolrystyczna ogrodu
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Madzenka 06:55, 24 kwi 2014


Dołączył: 22 sty 2012
Posty: 57998
Anita1978 napisał(a)
Marzenko!
To nie był,broń Boże przytyk do ciebie! Ja tez stosuje chemię jak muszę....ale po ostatnim spacerze w lesie i nad rzeką ( sterty śmieci) ręce opadają....i stąd może taka refleksja....poza tym zrobiłam sobie okład na oczy z ogórka i ....dostałam wysypki....on chyba tez był sypany i pryskany....


Nie odebrałam tego jako przytyk Kaźdy ma swoje przekonania i doświadczenia. Mi w ogrodzie przędziorki, opuchlaki, slimaki a nawet mszyce przez wiele wyniszczyly wiele roślin. Niestey brak walki z nimi to zaglada ogrodu. Ważne aby chemia była jak najmniej szkodliwa dla otoczenia i przyjazna dla pszczół. Mój ogrod chyba lubią pszczoły bo bzyczków u mnie chmara w kwiatach Dlatego opryski zawsze o zmierzchu gdy byzczki pójdą spać
____________________
Madżenka ~~~~~ Madżenie ogrodnika sezon 2017 ~~~~~ Fotorelacje ~~~~~ Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies