Marzenko!
To nie był,broń Boże przytyk do ciebie! Ja tez stosuje chemię jak muszę....ale po ostatnim spacerze w lesie i nad rzeką ( sterty śmieci) ręce opadają....i stąd może taka refleksja....poza tym zrobiłam sobie okład na oczy z ogórka i ....dostałam wysypki....on chyba tez był sypany i pryskany....
Madżen, naprawdę trzeba pełne wykopywać?
Dlaczego ja o tym nie wiedziałam, jak je kupowałam...
____________________
Pozdrawiam:) Teresa
W Gąszczu u Tess oraz
Ogród nad Rozlewiskiem
Chętnie dzielę się roślinami z każdym, kto po nie przyjedzie, albo odbierze w jakimś umówionym miejscu. Ale nie wysyłam roślin.
Ciezki temat...chcemy chronic swoje rosliny i ogrody przed tym paskudztwem...Chyba najgorsze jest to, ze wiekszosc po dosc krotkim czasie uodparnia sie na wiele srodkow...Slimaki to bomba ekologiczna, praktycznie nie maja naturalnych wrogow, opuchlaki...- temat na tapecie-zobaczymy czy nam sie uda...Obojetnie czy chemia czy innym sposobem Wazne jest by nasze ogrody rozwijaly sie i rosliny pieknie rosly
Wieczorkiem może kilka fotek wkleję?
Wczoraj obcięłam wszystkie liscie czosnkom i muszę Wam rabatę czosnkową w bukszpanch i stipie pokazać dumna z niej jestem nawet gdy czosnki jeszcze nie kwitną
Zaczynają przekwitać białe tulipany a w ogrodzie robi się bordowo - rózowo. Ma nadzieję że w sobotę już dokona się przemina kolrystyczna ogrodu
Nie odebrałam tego jako przytyk Kaźdy ma swoje przekonania i doświadczenia. Mi w ogrodzie przędziorki, opuchlaki, slimaki a nawet mszyce przez wiele wyniszczyly wiele roślin. Niestey brak walki z nimi to zaglada ogrodu. Ważne aby chemia była jak najmniej szkodliwa dla otoczenia i przyjazna dla pszczół. Mój ogrod chyba lubią pszczoły bo bzyczków u mnie chmara w kwiatach Dlatego opryski zawsze o zmierzchu gdy byzczki pójdą spać