Mam pytanko. Zamówiłam na pożna jesień dużo roż. Róże będą posadzone w szplaerze w trzech łukach - półkolach. Jak wiemy nóżki róż nie nakeżą do najbardziej urodziwych. Zastanawiam się co posadzić przed różami. Oczywiscie wybór padł na trawy. Mam około 5 rozplenic miniturowych z tendencją do srednich. Zastanawiam się jakie jeszcze kombinajce róże + trawy doradzacie?

Na tej rabcie już są carex morrowi, lawenda, kostrzewa sina i na końcu duże rozplenice. Dlatego pomyślalam o rozpleniach miniturowych. Jesli wystarczy miejsca w plecach będą jeszcze miskanty gracillimus, ktore na razie trzymam w doniczkach.

Mam też seslerię w przechowalniku..

Dla przypomnienia w plecach będą purpurowe buki i na środku naprzemiennie parasole z wiśni kiku-shidare...

Marzenko, dobrze, że "wielkie wody" omijają Twój piękny ogród Odpisałam u siebie w sprawie róży

Pooglądałam pismo obrazkowe, potop, na szczęście tylko drogowy.
O mamo jaka rabata się szykujeBuziaki

Ale potop
A u mnie lato wróciło...gębę se zjarałam

Do róż to coś lekkiego i zwiewnego chyba...myślę, że rozplenice będą OK

My też ponieśliśmy przed bramą i już nas nie zalewa.
A co myślisz o przyrotniku w nóżki dać?

Marzena2007 napisał(a)

Bordo to: trawy rubrum, wiśnie pissardi, buki purpurowe, klony japońskie, berberysy no i pęcherznice.
Jesteś pewna że chcesz źywopłot z pęcherznicy? Wymaga systematycznego cięcia 3 x w sezonie i częstego odmladzania pędow co 3-4 lata. Wiec moze zdecyduj się na buki?
Ja sadziłam pęcherznice chyba co 50 cm i utorzyła gęsty źywopłot na wysokosci 1,5 m już po 3 latach. Sadziłam malutkie chyba 10 cm sadzonki....

Wiem, wiem pęcherznica to nic szczególnego, ale nic mądrzejszego nie przychodzi mi do głowy.... efekt muszę mieć w miarą szybko. Buczka już mam na tej rabacie- trochę bardziej z przodu....dawyck gold- kilkuletni...... Pomyślę jeszcze, dziękuję za rady

Ps: pęcherznice wracają do łask, co widać w ogrodzie z lustrem

Marzenko rozplenice świetne by były do róż, ale pamiętaj że późno startują. Może te seslerie albo jakieś trzęślice?

Ale potop, dobrze, że nie masz strat... A kostrzewy z lawenda nie były pod wodą?

Ale mi ulżyło , że Ci się ta woda nie wdarła do ogrodu ....

Do mnie właśnie podchodzi burza .... taka ,że aż strach się bać ....

Marzena2007 napisał(a)

To Rubrum, niestety nie zimuje. Jesienią posadzę tam red barona, będzie inaczej za rok

Piękne widoki. Tarasik super. Dobrze że woda nie poniszczyła niczego. Pozdrawiam