też mam tę turzycę, wyrywam ręcznie, jest sporo gimnastyki, ograniczam chemię w ogtodzie, a turzyca skoszona w zeszłym roku zaczęła się rozrastac jakby ze zdwojoną siłą
Hej ja stosowałam wszystko z polskich oprysków - nic z tego. Stomp śmierdzi jest paskudnie żółty wypalił trawę nawet nasiona posiane na dosiewke nie chciały w tym miejscu zejść. Nie polecam NIC z polskich oprysków. Działa na nią jedzenie randap, orkan sprinter itp. czyli wypalacze. Ale niech Was i to nie zwiedzie. Gdzie spadnie tam kiełkuje... W tym roku i poprzednim stosuje oprysk z Australii - tak wiem niedostępny w EU, kupuję u miłego Pana który to zamiawia i sprowadza, rozlewa do buteleczek i sprzedaje. W tamtym roku kupiłam tego oprysku za 1.000 zł (masakra) Ten preparat to Poa Chek i Prodiamine. Wiechliny miałam tak na trawie że włosy rwalam z głowy. Miłośnicy trawy wiedzą jak to boli kiedy jakieś dziadostwo na które w Polsce nie ma oprysku zjada twój trawnik. Nie mówiąc już ile zrzuca nasion, w jakim tempie się przenosi. Chryste. Przez wiechline roczna będę żyć 10 lat krócej. Dopiero w tym roku wyprowadzam swój trawnik. Wiechline pryskam + wycinam dodam że wynoszę nie wiadrami a wywożę taczkami więc można sobie wyobrazić jak się sieje. A pomyśleć ile jeszcze nasion leży w ziemi i ile wykiełkuje za rok, dwa, trzy. Kiedyś czytałam że każdy rok wiechliny na trawie i jej nasiona które zostaną w ziemi to 7 kolejnych lat z tym dziadostwem. Czyli co rok jest gorzej kiedy masz ja na trawie. Jednym słowem siedem światów. I najważniejsze za każdym razem po koszeniu muszę myć kosiarkę. To podstawa. Porządnie kosz. Jestem padnięta. Ale staram się systematycznie wyrywać jak widzę pojedynczą wiechline i pryskac trawę. Powodzenia dla wszystkich którzy zmagają się z tym gównem.
Hej u mnie tego też jest mnóstwo biorę mały pędzel taki jak dzieci malują plakatowkami i do małego sloiczka wlewam randap orkan sprinter co masz byle by był wypalacz jak ja to nazywam i dotykam delikatnie 1 raz w to dziadostwo tak by nie dotknąć prawdziwej trawy. Efekt ? Rozejdzie się po całej trawie i ja spali. Zniknie. Na wiosnę lub jesień wertykulacja. Prawdziwa trawa się wybije a ta znika. I dobry nawóz. Co dzień po pracy na 10 min oblece ogród i dotkne z 20-30 szt tego syfu. Tak sobie obiecałam. Ale teraz walczę z wiechlina roczna. A to zaje... iście ciężki kaliber. Pozdr