Katkak napisał(a)

Pamiętam właśnie jak perukowiec rok temu u Ciebie wymiatał , ale ma jeszcze czas by pokazać na co go stać .

zależy od mrozu, ale mam nadzieję na takie widoki cały październik

Rany 7 stów, idę spać za dużo stron trzaskam

kasiek napisał(a)

A ja u Ciebie lubię tą ścieżkę piaszczystą prowadzącą do traw, nic tylko przebiec się nią boso

Zawsze możesz pohasać tylko zimą chyba nie, bo stopy odmrozisz

Ale w lecie jak mnie już nogi mocno bolały to ściągałam klapki i wio na bosaka po trawie........uuuuhhhhhmmmmmm jaka ulga była dla zmęczonych stóp, a trawka chłodna mimo upału

jesienne gratki

sylwia_slomczewska napisał(a)

jesienne gratki

Dzięki

U mnie też wysyp grzybów...


A te to po dachem zjeżdżalni siedza jak trusie i myslą że je nie widać

Dziś było śliczne słoneczko choć zimno..

Jeszcze wczoraj był zloty a dziś w czerwony sie zamienia

Zaczynam tworzyc nową rabatę - tzn zmieniac ( tam był jagodnik, padły duże świerki, odsłonił się sąsiad a poza tym ciemno sie zrobiło bo drzewa zarosły).
Całość pokaże po obsadzeniu, jeszcze myślę - zakupiłam żurawki, posadziłam trawki, hortki - hmmm brzmi jakby nieco ogrodowiskowo

Kasia, ale mi żal było w taką pogodę siedzieć w pracy na 2giej zmianie. Nowe nasadzenie? Ale fajnie . Ten sumak jest niesamowity. Miałam go nawet na liście chciejstw, ale już nie upchnę u siebie. Kasia czy on jest tak samo ekspansywny jak ten zwykły?

Siedemsetek mija, to pora iść na grzyba...wierszyk super, mnie nie wychodzi....możesz popracować teraz nad wydaniem tomika swoich wierszy, bo nieźle ci wychodzi pisanie

Kasiek gratuluję, ale u Ciebie różne grzybki rosną

Katkak napisał(a)

Kasia, ale mi żal było w taką pogodę siedzieć w pracy na 2giej zmianie. Nowe nasadzenie? Ale fajnie . Ten sumak jest niesamowity. Miałam go nawet na liście chciejstw, ale już nie upchnę u siebie. Kasia czy on jest tak samo ekspansywny jak ten zwykły?

Kasiu Kondzio ma i mówił, że ekspansywny tak samo

Żal, że tak mało tu bywam. Ale w tym roku rzadko gdzie bywam. Obiecuje poprawę.
Do wiersza się dokopałam i gratuluję - esencjonalnie to ujęłaś.

Na grzybki popatrzałam, wg mnie nie są jadalne, to normalne zjadacze celulozy. A pod zjeżdżalnią jakąś korę czy zrębki chyba masz.

Moja rada grzyby wyrzucić zagrabić teren, ewentualnie można czymś antygrzybowym polać. Ja bym nie lała, Zima przyjdzie i teren wymrozi. A wiosną co jakiś czas teren czyścić.
I obserwować, Zrób zdjęcie z bliska każdego grzybka z grupy, kapelusz z góry, blaszki od dołu i cały trzon z ziemią.

Bo wydaje się, że tam kilka gatunków się zagnieździło.

Na 7 stówek - gratulacje z kwiatkiem