nina napisał(a)

a podpowiedzcie jeszcze,bo tak rozbieżne info mam,że głowa boli.Na jakieś głębokości je sadzić,że nie było za głęboko i za płytko?

W cetrum ogr. kupowałam w donicy kwitnące. Dwa lata temu brałam jesienią od Benexa, wsadziłam do donicy stała w nieogrzewanej szklarni i wiosną zakwitła.
Ubiegłej jesieni zamawiałam karpy od Królika z wielkop. posadziłam do ogrodu, ładnie wychodzą pędy.

Polecają sadzić 5 cm głębiej od poziomu gruntu. Tak sadziłam.

Teraz zmuszona jestem przekopać swoje białe piwonie, dorosłe karpy w inne miejsce, Staram się obkopać dużą bryłę i sadzę jak rosły.
Zawsze wiosną starałam się mało naruszać wokół ziemię, nie lubią wzruszania mogą nie zakwitnąć.
Zobaczę czy nie obrażą się w tym roku za naruszenie.

no właśnie tu 5 cm, a w innych miejscach radzą nawet 15 cm.I bądz tu mądry )

Trzeba wypośrodkować, jeśli ziemia lekka to głębiej, bo osiądzie po sadzeniu. Prawidłowo dzieli się karpy w końcu sierpnia i wrzesień. Przed zimą zasypać więcej ziemi, a wiosną odgarnąć leciutko.

Głęboko wsadzone mogą zakwitnąć po trzech latach. Tak piszą i sama doświadczyłam.

Po podlaniu nie może karpa być widoczna.

nina napisał(a)

no właśnie tu 5 cm, a w innych miejscach radzą nawet 15 cm.I bądz tu mądry )

5 cm w zupełności wystarczy

dobrze dziękuję wam.W czwartek pójdą do ziemi

Piwonie bylinowe sadzimy bardzo płytko, piwonie drzewiaste sadzimy głęboko. Piwoni mam w ogordzie z 80 sztuk, różne odmiany, zasada jest taka zawsze kupuję je w doniczkach w szkółkach ogordniczych jako rośliny kwitnace, tylko jako kwitnące rozrośnięte okazy dlaczego????
Te z kłaczy słabo się rozrastają, chorują i nie mają wigoru przez kolejne 4 lata po posadzeniu, poza tym odmiany zawsze pomylone i nigdy to nie jest taka jak na obrazku, to jak jak kupowanie kota w worku.Nie lubią zalewania.

Piwonie

http://www.ogrodowisko.pl/artykuly/189-zachwycajace-piwonie

piwonia delikatna - gdyby nie te zimne noce już by kwitła

ja w ubiegłym roku rozsadziłam karpy piwoni i ku mojemu zaskoczeniu zawiązały się na nowych odrostach pąki - a czytałam, że rok po podziale nie kwitną???



bardzo mnie to cieszy

Ja ostro podzieliłam piwonie, które przywędrowały do mnie 300 km, wysadziłam na jesieni, późną jesienią prawie zimą dostałam 3 ogryzki piwonii od sąsiada, w reklamówce przetrwały o zgrozo- zapomniane i rzucone pod śniegiem, wysadziłam w lutym. Wszystkie - absolutnie wszystkie mają pąki kwiatowe- wszyscy, którzy mieli do czynienia z piwoniami są w ciężkim szoku jak to widzą