Katku, nie mam czym się chwalić, bo to dopiero moje początki, bardziej do tej pory starałam się wzbogacać podłoże pod uprawy i sadziłam symbolicznie, małe co nie co, chcę mieć trochę warzyw, posadzonych wśród kwiatów jednorocznych, ale nie mam pomysłu jak mi to wyjdzie, bo w sezonie z pieleniem nie wyrabiam, a przede wszystkim mus usunąć cały perz, wtedy może coś się uda
Iwonko, ja mam takie samo wrażenie jak oglądam wizytówki innych ogrodów, większość prac wykonuję sama, to są pomysły na rabaty, ich przekopywanie, nawożenie, pielenie, dobór roślin, sadzenie, przesadzanie i zakupy, kancikowanie, lekkie cięcia i korekty drzew, podlewanie, oczkami i trawnikiem zajmuje się eM, na zmianę z synem
Pomału ogród oddaje mi więcej wytchnienia, ale twój też jest piękny i tyle się w nim dzieje
O rany, troche mnie nie było a tu tyle rzeczy się stało - i smutnawych i wesołych.... Tulę mocno co do piesia, wiem jak bardzo je kochasz, mam nadzieję że Ci już lepiej na serduszku.
paczuszki cudne, będziesz miała sporo zabawy
Ściskam mocno i zdrowia życzę