Weekend, i co to oznacza dla mnie, porządki w domu, obiad i w czasie gotowania i smażenia..lecę na ogród....wiecie czym to grozi.......nie nic z tego przypalenia, bo zatrzymał mnie deszcz...obiad smakował
Azaliowa jej debiut, Justyna mnie wprowadziła w ten azaliowy kolorowy świat i zainspirowałam się w jej przecudownym ogrodzie

Tak powstała moja rabata AZALIOWA,a to pierwsze odważne zdjęcia

Azaliowa została połączona w jedną całość z limkami, które będę dosadzać....tło już mają, rosną tutaj klon Crimson Senrty, świerk Cupresina, świerk Acrocona, Serbski Pendula, jodła kalifornijska, sosna limba, kilka thuji, ostatnio dosadzony cypryśnik błotny, ma mieć za zadanie wyciągać zastiony wodne, które mi w tym miejscu wykańczają drzewa i żeby nie było monotonnie, niższe piętro tworzą hibiscus, dwa jałowce i limki z rozchdnikami olbrzymimi



rabata dopiero nabiera kształtu

Klon pospolity Drumondi

kalina


i Ewerest

Aganiu - cudnie
Ale radosne kolory. Uśmiecham się do Twoich zdjęć Czy ta kalina to viburnum Onondaga? Ostatnio wpadła mi w oko.
Kalina japońska idealnie zgrała się ze świerkiem, zachodzą na siebie jak zamek błyskawiczny. Dobrana para, trzymająca się za ręce. Z Kalin japońskich ostatnio nabyłam odmianę Kilimandżaro. Ma mieć kolumnowy pokrój. Jej 'siostra' w różowej wersji (viburnum kilimanjaro Rosea) dostała teraz złoty medal na CFS.
Ściskam

Agata, uwielbiam Twój ogród, jest taki nieoczywisty i zaskakujący A trawa, marzenie

Justyna napisał(a)

Aganiu - cudnie
Ale radosne kolory. Uśmiecham się do Twoich zdjęć Czy ta kalina to viburnum Onondaga? Ostatnio wpadła mi w oko.
Kalina japońska idealnie zgrała się ze świerkiem, zachodzą na siebie jak zamek błyskawiczny. Dobrana para, trzymająca się za ręce. Z Kalin japońskich ostatnio nabyłam odmianę Kilimandżaro. Ma mieć kolumnowy pokrój. Jej 'siostra' w różowej wersji (viburnum kilimanjaro Rosea) dostała teraz złoty medal na CFS.
Ściskam

Dobrze rozpoznałaś to kalina viburnum Onondaga...dzięki, że podsyłasz mi takie infromacje...o nowinkach wśród kalin i lubię kolumnowe...wiesz dlaczego

O zachodzeniu roślin na siebie, to moje tak mają, bo z ciachaniem i korektą mam problem, zawsze mi szkoda, ale się oswajam
Taki mam efekt, ciachania

Klonik japoński Sherwood Flame po metamorfozie

Złotą medalistkę napewno posadzę jak tylko spotkam

Ale busz

Twój ogród nieustannie mnie zadziwia i nadal nie potrafię się w nim połapać, dla mnie obecnie jest nieskończony, niby kojarzę miejsca i drzewa, ale nadal wszystko mi się miesza