Ogromnie współczuję

Rośliny odrosną, ale i tak ich bardzo szkoda. Zerwany dach to w ogóle tragedia.

Sebciu, normalnie nie wiem co powiedzieć
Czegoś takiego w życiu nie widziałam.

U nas bardzo rzadko takie kataklizmy występują.
Całe święta pogoda cudowna, słoneczko świeci do tej pory.

Jedyna przykra rzecz która mnie dziś spotkała - to jakaś wredota ukradła mi z balkonu świąteczną ozdobę Cztery godziny mnie w domu nie było i proszę Takie są uroki mieszkania na parterze. Kiedyś notorycznie kradli mi całe obsadzone skrzynki z uchwytami

U nas też nigdy czegoś takiego nie było. Babcia jak żyje 77 lat nigdy nie przeżyła takiego czegoś. Wczoraj kilka burz i dziś było tak ładnie. Chmury rzeczywiście wyglądały strasznie, ale nie aż tak. Straszne.

Joanka napisał(a)

Jedyna przykra rzecz która mnie dziś spotkała - to jakaś wredota ukradła mi z balkonu świąteczną ozdobę Cztery godziny mnie w domu nie było i proszę Takie są uroki mieszkania na parterze. Kiedyś notorycznie kradli mi całe obsadzone skrzynki z uchwytami

Ja już nie rozumiem tych Polaków, Basi ukradli tulipany, Tobie ozdoby i to jeszcze w takim ważnym okresie. W głowie się to nie mieści

też nie mogę tego zrozumieć....?

Jestem w szoku, tyle gradu o tej porze? Naprawdę współczuje, wszystko mogłoby już sobie
normalnie rosnąć po tej długiej zimie to jeszcze doprawił grad. Szkoda roślin i całej pracy.

Nowym roślinom chyba nic nie jest, ale dokładnie nie sprawdzałem.

Sebuś, wspólczuje! U mnie też wczoraj grad sie pojawił, ale nie w takiej ilości i nie mam żadnych zniszczeń.

Grad to już kiedyś miałem, ale całkiem nieszkodliwy. Takie coś pierwszy raz spotkałem