Czas wybudzić się z zimowego snu
Pogodowo: wietrznie i deszczowo, co powoduje, że odkładam wszelkie opryski na bezdeszczowy dzień.
Dziś + 6.
Pierwsze, za co się wzięłam w ogrodzie, to cięcie. Mam przycięte drzewa owocowe, jeżyny, porzeczki, agrest, derenie, budleje, perukowca. Brzozom podgoliłam gałązki, które mi przeszkadzały a doorenom przycięłam czubki na końcach gałązek. Z miskantami, rozplenicami i carexami się jeszcze wstrzymuję. Trawę, tam gdzie ziemia rozmrożona, zaczęłam po trochu wygrabiać. Teraz planuję wyciąć hakone, red barrony i poprzycinać wrzosy. Czekam na ciepło i czas, gdy będę mogła wyskoczyć do ogrodu
Pierwsze zakupy