rozkoszna lubi dzieci ? moja siostra miała pona, kupiony bo m. in. miał lubić dzieci, w sumie lubił dużo rzeczy ale dzieci nie znosił, poza dziećmi z własnego stada w sensie dzieci siostry
Ewuniu, macham wtorkowo (jesssu, to dopiero wtorek ? ) mieli dziś przyjść do mojego tarasu a tymczasem, cicho i głucho ... co za ludzie, dziwię się sobie że jakoś poszła budowa. Nie znoszę wszelkiej maści fachowców.
W takim ogródku jak mój, gdzie mało bylin to zawsze jest poprawnie czytaj nudno
Nie zaskakuje ale też nie odstrasza
Jedyna zaleta to, że mało pracy.
Nie licząc
1.Zbierania owoców śliwo wiśni od sąsiadów,
2.Przycinania sąsiadów po prawej tuje po lewej wszystko co wyłazi…
3.Grabienie liści od sąsiadów,
4.Przypuszczenia, ze kore mi ktoś podbiera jakoś jej ubywa, mam zapasy ale czekam aż modrzew sąsiadów poczuje zimę i opadną igły, wówczas pograbię – nasypie nowej kory
5.Wygrabianie i zamiatanie, wytrzepywanie igieł sosny sąsiadów z 10 cm mają igły…
Bije się z myślami czy zrobić wodne bajoro bo będę z pończochami na kiju łowić …
Posiadanie Pona… trudny temat.
Mój to z zasady toleruje wszystkich ale szczególnie nie przepada.
To nieufne psy. Mój cieszy się jak głoopi jak przyjeżdżamy ale tylko na mój widok,
Długi czas to nawet na dwór tylko ze mną… jak eMuś wyprowadzić chciał to jak osioł potrafił się zapierać…
lub musiałam mu kazać iść… jak wyjeżdżam to jakby psa nie mieli… siedzi pod drzwiami, smutny jak Kłapouchy z Kubusia Puchatka.
Wszyscy chcieli psa a mam JA.
Jazzy jaka napięta atmosfera już pędzę do odpowiedzi…
Sosna będzie formowana wczesną wiosną, dopiero co ją kupiłam, tz. wczesnym latem
Pan kiedy ją pakowałam do samochodu w moich źrenicach widział sekator…
Powiedział… tylko proszę jej nie ciąć w tym roku, Danusia tez kazała zostawić do wiosny!
Pęcherznice… jeżeli nie dam rady (zresztą nie ma rzeczy niemożliwych – ponoć), to myślałam o cisach…
Posadziłabym kulki blisko siebie aby tworzyły żywopłot albo na kanciato…
Musze kupić czarne kamyki i zamiast kory dać pod pęcherznice. Wiesz, bardzo ją lubie oj, naprawde. Mimo, że pospolity badyl, jest efektowna, bezproblemowa. Nawet żaden robal jej nie chce… tylko JA
Trzmieliny sadziłam co 80 cm… pewnie zbyt ciasno ale nerwowa jestem i wole duże kupić