A u mnie kret właśnie zaczął ryć. Cwany omija pułapke obok i wędruje dalej.

o pułapkach podsłuchałam rozmowę w super markecie gdzie pan tłumaczył ze należy je wyparzyć wrzątkiem i zakładać w rękawiczkach gumowych bo kret bardzo czuły nos ma, nei wiem tego. Ja używam płynu odstraszajacego, odstrasza nawet mnie i proszę em żeby go stosował ale co najważniejsze kreta również , to znaczy zadziałało raz wiosną, teraz mam w innej części ogrodu i polewam. Nowych kopcy nie ma ale zobaczymy.
za to nornice to u mnie plaga rozsypałam trutkę ale co tam, mam ich z 1000 , czy może byc trutka na myszy i szczury z ogrodniczego - bo odzielnie na nornice u mnie nie ma nic

Byłam i macham weekendowo Trzymam kciuki za domek! U mnie na dniach zaczynamy konkretny remont takiego domku.
Buziaki Jagoo

u mnie chyba jak dotąd nic nie zadzialało jedynie zmieejszona aktywność zaobserowalam po włożeniu do nor i tuneli kociej sierści

Jagódko- ty wiesz ze ja w ciągłej tęsknocie

ja za wczesnie pochwaliłam.....dziś kopce sztuk 2 , jak zebrałam ziemię to prawie 10 litrowie wiadro pełne i w cholere tuneli podnoszących ziemię na rabacie. Zachwile jak wpadnę w szał, to napcham w te dziury soli, moze to podziała.

I ja!!!

jago zdjęcia plissss!!!!!!!!!!!!!!!!!

Nie dość, że susza, to Wy dodatkowo widzę z tęsknoty usychacie