Wspolczuje wichury i polamanych ostrozek, u nas od tygodnia leje co drugi dzien. Dzisiaj tez sie zanosi na burze. Ale w koncu ogrod podlany i nie musze latac z wezem...
Twoja Giardina jest cudowna. Moja mnie znowu jakos nie zachwyca- ksztalt kwiatka js zdeformowany, po upalach przypalony, po deszczu w czerwony kropki... Wciaz nie ma tego aahh...
Dziękuję za smakowitą porcję Twojego pięknego ogrodu U mnie też wichura była ale większych zniszczeń nie poczyniła. Dawno nie pokazywałaś murka. ..
macham
Ewa u Ciebie ukwiecony już ogród jak w pełni lata. Jak to możliwe ?? Róże cudownie Ci kwitną!
Czytam, że też miałaś wichurę, u mnie obyło się bez strat ale strach był Ulewy i silne wiatry dość często mnie nawiedzają.