Sadzonka trafiła do mojego ogródka w 2006 roku (dawno)Pierwsze trzy lata wędrowała z miejsca na miejsce, więc jej wzrost był zaburzony. Od kiedy zdecydowałam się już jej nie przesadzać mocno przybrała na wysokości i szerokości.
Tak wyglądała 2011 roku, widać ją za ostrokrzewem.
Spory krzew urósł,ale widać, że kłujący. Ograniczam liczbę kłujących w ogrodzie, mahonię pospolitą przeniosłam w kąt za butlą gazową, w głębi rabaty, z ostrokrzewów zrezygnowałam, a na ich miejsce planuję strzyżony cis
Masz rację Przemku na niektóre roślinki warto czekać.
Skalniaki ponoć wyszły z mody, ale mnie się podobają, uważam że ogród to nie wybieg. Skoro nie masz u siebie to zawsze możesz wpaść do mnie
Przecież nie można mieć wszystkiego
Moje kłujące roślinki rosną na tej części działki gdzie nie ma dostępu wnusia ani sunia, a ja przy odrobinie ostrożności jakoś sobie radzę. Pozbywać się ich nie chcę bo mają dla mnie wartość sentymentalną.