Gdzie jesteś » Forum » Róże » Choroby róż

Pokaż wątki Pokaż posty

Choroby róż

Exploodee 12:27, 28 sie 2016

Dołączył: 28 sie 2016
Posty: 2
Dzień dobry, przepraszam iż od razu wołam o pomoc jednak nigdzie nie mogę znaleźć odpowiedzi na mój problem. Od jakiegoś czasu coś zżera moje liście, nie umiem stwierdzić co bo żadne szkodniki z przeglądanych przeze mnie katalogów nie pasują. Nie zauważyłem żadnych robaczków na liściach tylko czarne malutkie kulki widoczne na zdjęciu nr 3 i raz pomarańczową jednak był to odosobniony przypadek. Z góry dziękuję za wszelką pomoc! Pozdrawiam







Mazan 17:17, 28 sie 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Takie dziury mógł wygryźć psowacz różany. Jeżeli natkniesz się na larwy wtedy opryskaj stosując Fastac, Karate czy Sumi Alpha.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Exploodee 17:44, 28 sie 2016

Dołączył: 28 sie 2016
Posty: 2
Niestety żadnych larw nie zauważyłem. Jak patrzę na zdjęcia tego psowacza to raczej jest duży i niemożliwy do przeoczenia
Mazan 21:24, 28 sie 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Nie bierzesz pod uwagę, że szkodnik może już być poczwarką i jeśli go ujrzysz to jako motyla, gąsienicę po miesiącu.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Scibor67 14:37, 29 sie 2016

Dołączył: 29 sie 2016
Posty: 4


Witam
czym mogą być spowodowane przebarwienia liści. Bardzo proszę o diagnozę.I jak to zwlaczyć.
____________________
Paweł
Mazan 19:12, 29 sie 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Scibor67

A jak wygląda z drugiej strony, czyli spód liści?


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
maed 23:58, 29 sie 2016


Dołączył: 25 gru 2015
Posty: 180
Moją różę zjada śluzownica różana. Jutro zrobię zdjęcia, ale jestem prawie pewna. W zeszłym roku na początku lata własnoręcznie wyczyściłam każdy listek z gąsieniczek i potem nie było już problemu. Liście zimą oberwałam i wyrzuciłam. W tym roku niestety za póżno się zorientowałam. Zmyliły mnie opuchlaki, które również dorwały się do róży, a ona sama tak się rozrosła że bez pancerza nie podchodź bo kolczasta bardzo. Teraz jest już naprawdę kiepsko więc zdecydowałam się na chemię i wczoraj cała róża została opryskana Confidorem. Liście wszystkie pozbieram i wyrzucę. Wyczytałam, że larwy zimują w ziemi pod krzakiem. Jak się ich pozbyć?
Mam gotowy wywar z wrotyczu na opuchlaki, mogę zrobić HT i podlać. A może podlać rozcieńczonym środkiem owadobójczym? Proszę o radę.

Pozdrawiam
____________________
Edyta - Ogródek podwórkowy
Scibor67 09:02, 30 sie 2016

Dołączył: 29 sie 2016
Posty: 4
Mazan napisał(a)
Scibor67

A jak wygląda z drugiej strony, czyli spód liści?


Pozdrawiam


Witam, dziękuję za odpowiedź. Poniżej "portfolio" ... Znalazłem dzisiaj na liściu owada który coś kombinował akurat w miejscu które sie odbarwiło na liściu. Po drugiej strony liścia niczego nie zauważyłem ale podsyłam foty
____________________
Paweł
Mazan 10:26, 30 sie 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Scibor67

Wygląda na niedobór żelaza, ale odpowiedz czy takie objawy wystąpiły tylko na liściach najmłodszych, czy również w środkowej części rośliny.
Jeżeli larw jest więcej zastosuj środek owadobójczy, pojedyncze zbieraj i niszcz.


Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Mazan 10:35, 30 sie 2016

Dołączył: 23 wrz 2012
Posty: 4141
Maed

Przecież piszesz, że masz Konfidor. Nim podlej to i opuchlakom życie obrzydzisz nie tylko śluzownicy. Środki roślinne działają odstraszająco, ale na to potrzeba czasu, gdyż to dorosłe samice muszą nabrać przekonania, że środowisko jest nieprzyjazne. Dlatego środki ekologiczne mają działanie zapobiegawcze, a syntetyczne są często wykorzystywane interwencyjnie.



Pozdrawiam
____________________
Mazan - Walerek
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies