Okolice Warszawy...pewnie blisko mnie, może kiedyś się poznamy? Bardzo wzruszająca i ciepła historia, pełna miłości. Niezwykle cenię ludzi, którzy kochają wszystko co wokół, przyrodę szanują i uczą swoje potomstwo poszanowania tego, co rodzi ziemia, to takie budujące, że u nas na Ogrodowisku tylu takich "zielonych" ludzi...i tak wartościowych ludzi.
Mnie też by zauroczyły te cegły co leżą na stosie, jestem bardzo ciekawa, gdzie znalazły swoje miejsce?
I te budynki, niby "rudery" były, ale mają w sobie to coś, mnie też by się podobałuy gdybym je znalazła poszukując dużej działki.
Pozdrawiam cudownych ludzi