Chemii używałam, ale po lekturze O. przeszłam na naturalne metody. Szkoda mi innych owadów, które przy okazji mogą zginąć. Czy są środki chemiczne na larwy?

Fajne widoczki, fajne! smakowite

Hmmmm .. No racja z tymi innymi owadami..tylko ,źe opuchlaki to są takie paskudy ,że delikatne środki raczej są mało efektywne..ja walczę chemią i ńicieniami i wrotyczem i czym tylko popadnie ,a i tak nie mam wrażenia ,ze wygrałam walkę .. Wręcz przeciwnie .. Cały czas wydaje mi się ,źe jestem o krok za nimi ..

Sama musisz podjąć decyzje co do metod....

Na larwy działa Actara , Owadofos i coś czytałam o środku cyperkil...

Życzę Ci wytwałości w walce

Buziole

.. Haha..też mam wstydziocha i buntownika wiec to znam ... A Wy nawet konwojentkę macie ???.. Łaaaaaa..noo nieżle brzmi .. Teź by mi się przydał konwojent .. I najlepiej taki brunet z niebieskimi oczyma i tak 2 matrasy wzrostu .. Nooo ..i jeszcze kierowca

Ściskam Edziu

Elu bardzo Ci dziękuję za wszystkie rady. Zamówiłam na razie Larvarem. W środę ma do mnie dotrzeć. Na dorosłe mam jeszcze nastawioną gnojówkę z wrotycza. Czekam aż przestanie się pienić. Zobaczę jak sytuacja będzie wyglądała wiosną. Wiesz, mi się wydaje, że to będzie ciągła walka. My z mężem zwalczamy robactwo, a sąsiedzi nie, to przecież przelezie do nas za jakiś czas.

Buziaki Eluś spokojnej nocki A mamy sporo konwojentek i kierowców jak syn kończył zerówkę to wszystkich kwiatkiem i całusem obdarowałam ale było śmiechu maluchy od razu są rzucone do autokarów dopiero pierwszą klasę mają na miejscu blisko chodnikiem przynajmniej moje
uściskuję Eluś Życzę Ci takiego mmm

Ja tak przelotem, bo muszę dokończyć lekturę z moim małym drugoklasistą. Buziole, uściski i pozdrowienia zostawiam