Najlepiej zimują w gruncie. Jak masz w doniczkach to je zadołuj - dadzą radę. Jeżeli sadzonki będziesz wsadzać do gruntu to możesz spróbować i teraz to zrobić.
Wydaje mi się, że najlepiej pociąć gałązmki w stanie spoczynku, zamoczyć w ukorzeniaczu i do ziemi Jednak one są tanimi roślinami i jeśli ich nie potrzebujesz dużo, to po prostu kup je w szkółce - w donicach albo z gołym korzeniem.
Pęcherznicę w ub. roku przycięłam wiosną i użyłam po jakimś czaśie tych patyków do oznaczenia roślin w ogrodzie. Po prostu wetknęłam w ziemię. Wszystkie się ukorzeniły Teraz najlepszy termin będzie po połowie czerwca, gdy młode tegoroczne gałązki trochę zdrewnieją. Po prostu natnij, włóż do ziemi, postaw w cieniu i podlewaj.
Ja jedynie wykopywałam siewki, bo berberys się rozsiewa, ale jak chcesz otrzymać taką samą odmianę to trzeba rozmnażać wegetatywnie - z sadzonek oczywiście.
Sadzonki z piętką (ale czy zdrewniałe? nie wiem) pobiera się w sierpniu i ukorzenia w zimnym inspekcie, gtrzyma przez zimę, a nawet jeszcze przez następne lato i dopiero na 3 rok wysadza na miejsce stałe.
Inaczej postępuje się z zimozielonymi np.Julianny - tutaj sadzonki pobiera się wiosną.
Odkłady trochę są trudne do wykonania z powodu możliwości bolesnego zranienia.