Nieźle,ale na twoich hektarach to kropla w morzu.....

No sporo tego, zakupy więc udane ?

Haniu pewnie, że kropla ale jak cieszy

Krysiu - udane, udane

Przedstawię Wam historię rabaty, na którą były przeznaczone przywiezione rośliny (zanudzam Was pewnie ale trudnoooo )

Około 15 maja wyglądało to tak.... (te chwasty po prawej od tarasu)


....około 22 maja wyglądalo już tak:


....pierwsza "przymiarka"


...posadzenie


...i prace "upiekszające otoczenie rabaty czyli niwelacja górki piachu i posianie trawy, "oczyszczenie" terenu przy studni i przygotowanie do posiania trawy (zabraklo jej a sklep byl juz zamknięty )


Brakuje na niej roślin, które się nie zmieściły do samochodu oraz dzwonka białego i astrów.

No zakupy bombowe - i fajna rabatka. W środku lata będzie pięknie

No proszę, jakie zmiany i jak cieszą Tak, już latem zrobi się pięknie I tak powolutku, powolutku zagospodarujesz swoje siedlisko. Napracowałaś się, ale efekty są - bardzo ładnie

Cywilizujesz się.

Geniu, Sebku cieszę się, że Wam się podoba.
Haniu no staram się jak mogę

Ahhh powiem Wam, że jadłam"własne" poziomki! Łaziłam po tej naszej działce i coś mi na tej naszej "łące kwietnej" czerwonego "wyłazi". Schylam sie więc i oczom nie wierzę! Poletko poziomek! Pierwszą zjadłam z pewną taką niepewnością ale była tak słodziudka, że obrzarłam wszystkie "krzaczki

Dobra, wstawię jeszcze troszkę fotek bo chyba w środę znowu wyjadę, a muszę pojeżdzić po róże i lawendę więc nie wiem czy będę miała czas

Pracę porządkowe.... czyli.. gdzie są moje bukszpany????


OOOO TU.........



Mój M. dzielnie wybiera kamienie z "trawnika". Przy koszeniu mało kosiarki nie rozwalił Teść przez te kamulce wrrrrr


Pielenie rabatki koło wejścia....

I jak pięknie jezioro prześwituje!

Fajnie nazwałaś tą akcję - ale to było konieczne to jeszcze pod nóż by poszły. U nas w zeszłym roku kopali kanalizację - mimo kilkunastu wygrabień i nawiezienia ziemi kamienie nadal wyłażą. A ostatnio kosili nam łąki rotacyjną - i od kamiorów aż ta rotacyjna się zepsuła....