Praca szybciej mija pozdrawiam zza biurkowej rzeczywistości

Cisy posadzone, chyba do końca życia mój eM będzie mi je wypominał biedny upocił się za wszystkie czasy Są też straty, dwie łopaty połamane i chora teściowa. Miało być 40... wykopali 21 razem mamy 29, jak dla mnie dobry wynik na wiosne przycinamy.









pies sąsiadów zadowolony

Moniś kawał dobrej roboty zrobiony i efekt widać już...to cieszy chyba najbardziej

Dzięki Aguś, efekt bardzo cieszy
Najbardziej szkoda mi teściowej, złota kobieta.
Na wiosne posadziła mi "coś" w ogrodzie, popatrzyłam i pomyślałam "brzydal", mój eM chciał wyrywać bo to chwast... a tu proszę wyrosło takie coś ogromne michałki.


a tego cudaka uratowała spod siekiery sąsiada

Kobieta anioł z ogrodniczą duszą
Zdrowia życze.

Ale cisowo się zrobiło i jeszcze na nóżce na dokładkę dużo zdrowia dla teściowej!!

Pozdrawiam

Dawno nic nie pisałam... zwalam winę na kompletny brak wolnego czasu (praca) i lenistwo. Za dużo w ogrodzie się nie zmieniło, rośliny rosną (często z nimi rozmawiam), cisy z plantacji coś nie chciały mnie słuchać
Moje plany, no cóż po zderzeniu z rzeczywistością zostały przesunięte na kiedyś ..... nie tracę nadziei.
Rododendron, z tym osobnikiem musiałam pogadać na wiosne... chyba zrozumiał o co mi chodzi, zakwitł 1 raz od 3 lat

rabata przy tarasie

No i 1 etap budowy




Projekt wiaty się zmienił, teraz ma 4mx5m.
Mąż sobie zażyczył "balkoniki emeryta" a że on jest wykonawcą nie mogłam odmówić.

no faktycznie długo Cię nie było, rabata z lawendą bardzo ładna i kucyk ze stipy też

Altana zapowiada się ciekawie, pokaż efekt końcowy