Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród coli

Pokaż wątki Pokaż posty

Ogród coli

coli 12:10, 21 cze 2012


Dołączył: 22 mar 2011
Posty: 660
Miałam dziś najgorszą noc w moim życiu. W nasz dom uderzył piorun. Huk był taki, że myśleliśmy, że dach nam się wali na głowy. System alarmowy zwariował i cały czas wył nie można było wyłączyć. Jak się w końcu udało to za parę sekund znów się włączył i tak 3 razy. Nie było prądu więc wybiegliśmy z sypialni w ciemnościach sprawdzać co się stało. Na schodach pełno tynku ze ściany, okazało się, że cały róg ściany odpadł, tak że widać ten metalowy narożnik, który się wkłada pod tynk. To samo jeszcze w kilku miejscach. Rozwaliło komin, cegły spadając zrobiły 1 dużą i kilka mniejszych dziur w dachu, oraz rozbiły wyłaz dachowy. Na szczęście nie wpadły przez okno dachowe do naszej sypialni tylko uszkodziły ramę okna. Zbiły się płytki na tarasie. Zasilacz od systemu nawadniania wyskoczył ze skrzynki i leżał na środku trawnika. Antena zwisa z resztek komina, a kabel antenowy urwało i wylądował w rynnie. Na dole w salonie gniazdko antenowe wypadło ze ściany, a dekoder i telewizor nie działają. Tragedia. Na szczęście nic nam się nie stało, a nasza córeczka przespała wszystko i nawet ten huk i wyjący alarm jej nie obudził.
____________________
Karolina - Wizytówka - Mój ogród będzie kiedyś piękny :)
monitka 12:18, 21 cze 2012


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 3918
Wyobrażam sobie tylko jak się czujesz i przez co przeszłaś. Sama przyżyłam dwukrotnie uderzenie pioruna w dom więc wiem co czujesz... Tyle że u nas aż takich szkód nie było ...wysiadł sprzęt bo po instalacji piorun poszedł a drugi raz odbił się od drzewa i uderzył w podbitkę domu.
U was tych szkód sporo i mam nadzieję że ubezpieczenie pokryje chociaż część strat. Najważniejsze tak jak piszesz że nikomu nic się nie stało. Dobrze że córcia wszystko przespała przynajmniej traumy nie będzie miała
____________________
Monika Bystre Oko ogródkowy chaos u monitki
Juzia 12:19, 21 cze 2012


Dołączył: 09 gru 2011
Posty: 38689
O boszzz!!!! Współczuję!
A piorunochronów nie macie?
Chatka chociaż ubezpieczona?

Tragedia....

____________________
W Kruklandii :) +++ Zielone drzwi w Kruklandii
coli 12:24, 21 cze 2012


Dołączył: 22 mar 2011
Posty: 660
ubezpieczona, od rana walczę, ale wiesz jak to jest z tymi ubezpieczycielami.
Instalacji odgromowej nie mamy, ale teraz chyba zrobimy. Jak ktoś z Was się na tym zna to bardzo proszę o porady.
____________________
Karolina - Wizytówka - Mój ogród będzie kiedyś piękny :)
Wieloszka 12:29, 21 cze 2012


Dołączył: 11 paź 2011
Posty: 5742
Karolina, bardzo współczuję Dobrze, że nic Wam się nie stało!!! ALe straty duże Mam nadzieję, że byliście ubezpieczeni i naprawicie szkody, ale zszargane nerwy i stres....... Masakra Trzymajcie się!
____________________
Agnieszka - DUŻY OGRÓD małej ogrodniczki
coli 12:41, 21 cze 2012


Dołączył: 22 mar 2011
Posty: 660
dzięki Aga
____________________
Karolina - Wizytówka - Mój ogród będzie kiedyś piękny :)
noemi 12:54, 21 cze 2012


Dołączył: 04 maj 2011
Posty: 5938
Ojej właśnie przeczytałam co się stało współczuję ... dobrze , że Wam się nic nie stało ... strasznie się boję burzy ... Karolina trzymajcie się ...
____________________
ogród magdalenka
monitka 13:00, 21 cze 2012


Dołączył: 06 mar 2012
Posty: 3918
coli napisał(a)
ubezpieczona, od rana walczę, ale wiesz jak to jest z tymi ubezpieczycielami.
Instalacji odgromowej nie mamy, ale teraz chyba zrobimy. Jak ktoś z Was się na tym zna to bardzo proszę o porady.


U nas instalację zrobił polecony fachman elektryk. Popytaj się u znajomych może ktogoś ci polecą.
Potyczek z ubezpieczycielem współczuję
____________________
Monika Bystre Oko ogródkowy chaos u monitki
nika 13:26, 21 cze 2012


Dołączył: 09 sie 2011
Posty: 783
Przybiegłam z rewizytą..... i co ja czytam..........???
Bardzo, ale to bardzo Wam współczuję... co za okropna noc!.... i do tego tyle szkód.....
Wyobrażam sobie, co musieliście przeżyć (mój sąsiad to przy tym pikuś).... dobrze, że córcia spała cały czas spokojnie.... nikomu niepotrzebny taki stres... Karolina, trzymaj się jakoś... I trzymam mocno kciuki, by obyło się bez zbytnich utarczek z ubezpieczycielem...
My też nie mamy takiej instalacji... ja chciałam założyć... ale fachowcy mówią, że nie ma potrzeby bo koło domu mamy wieeeelkie drzewa... ja się nie znam, więc uwierzyłam na słowo
A teraz biegnę czytać od początku
____________________
Nika i jej marzenie o pięknym ogrodzie
abiko 13:29, 21 cze 2012


Dołączył: 15 wrz 2011
Posty: 8410
Nie zazdroszczę, ja mam też za sobą uderzenie pioruna.. dobrze, że nikomu się nic nie stało. Faktycznie duże straty, ale nie martw się na zapas ubezpieczycielem.. potrwa, sprawdzą nawet czy w rejonie tego dnia były burze, ale powinno być ok. U mnie przynajmniej tak właśnie było.
Trzymajcie się ciepło.
____________________
Agnieszka Ogródkowe perypetieTrzeba było zostać dresiarzem... Wizytówka
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies